Wybory samorządowe odbędą się 21 października. Najwyższy czas zapoznać się z programami poszczególnych partii i kandydatów. Uprawnionych do głosowania jest ponad 30 mln Polaków, z czego połowa to kobiety. Co oferują im politycy w 2018 r.?
Oczekiwać można wiele. To na szczeblu samorządowym podejmuje się decyzje dotyczące edukacji seksualnej w szkołach, dofinansowania in vitro, szczepień przeciw HPV dla dziewcząt i chłopców, standardów opieki okołoporodowej w miejskich szpitalach, dyżurów ginekologicznych w dzielnicach, wsparcia ofiar przemocy domowej. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy władza centralna wpływa na postawy lekarzy i ginekologów niechętnych do udzielania pomocy kobietom, zakończono finansowanie programu in vitro czy ucina się wsparcie dla fundacji, które wspierają kobiety z przemocowych związków, dużo z tych sprawach można naprawić w samorządach.
Dlatego postanowiliśmy powiedzieć: „sprawdzam”, i porównać przedwyborcze pomysły dotyczące kobiet i środowiska LGBT. Na które partie i kandydatów można liczyć?
Trzaskowski: od in vitro po paradę równości
Platforma Obywatelska i Nowoczesna idą do wyborów we wspólnym komitecie – Koalicji Obywatelskiej. Wspólnych kandydatów zaprezentowano m.in. w ośmiu miastach wojewódzkich – w Warszawie, Szczecinie, Katowicach, Poznaniu, Toruniu, Bydgoszczy, Białymstoku i Opolu.
Nowoczesna w swoim programie samorządowym #zrobimyTO podkreśla, że samorząd musi „w niektórych dziedzinach zastąpić rząd w realizacji zadań, z których obecna władza się wycofuje, np. finansować in vitro, zapewnić edukację seksualną w szkołach” czy rozwój przedszkoli i żłobków (w programie nie padają jednak ani słowo „kobieta”, ani „dziewczynka”).
Obie partie podkreślają we „wspólnym planie dla samorządnej Polski”, że chcą przywrócić w gminach pomoc w finansowaniu in vitro.
Szczegółowy jest program Rafała Trzaskowskiego, kandydata na prezydenta Warszawy. Już w lutym 2018 r. Trzaskowski obiecał naprawdę wiele: wyrównanie szans kobiet na rynku pracy; przestrzeganie zasady równych płac za równą pracę we wszystkich miejskich instytucjach i podległych miastu spółkach; budowę 25 nowych przedszkoli i 36 żłobków (po dwa żłobki w każdej dzielnicy) – program wart 200 mln zł zrealizowany w ciągu 4–5 lat; przerzucenie opłat w żłobkach na miejski budżet (ok. 80 mln zł); wykupienie ok. 10 tys. miejsc w prywatnych żłobkach – ok. 70 mln zł; w wybranych przychodniach i szpitalach dyżury ginekologa bez klauzuli sumienia; znak jakości dla aptek, w których kobieta będzie miała pewność, że jej prawa są respektowane; lekcje edukacji seksualnej w szkołach podstawowych i średnich; programy profilaktyczne, m.in. walki z wirusem brodawczaka; system preferencji dla wszystkim kobiet, które miały styczność z przemocą, przy przyznawaniu lokali zastępczych; powołanie pełnomocniczki ds. kobiet, która będzie pilnować, by te postulaty zostały spełnione.
Czytaj także: Do wyborów 2018 trzeba się dobrze przygotować
Prawa LGBT: Trzaskowski zapowiedział, że razem z Pawłem Rabiejem spotyka się z przedstawicielami środowisk LGBT, by „porozmawiać o ich oczekiwaniach i pomysłach”. Ich efektem ma być propozycja programowa w obszarze praw mniejszości. Na razie Trzaskowski zapowiedział, że obejmie swoim patronatem paradę równości, która co roku w czerwcu przechodzi ulicami Warszawy.
Jaśkowiak: gabinet ginekologiczny bez klauzuli sumienia
W Poznaniu z list Koalicji Obywatelskiej wystartuje Jacek Jaśkowiak, który wspiera realizowany w mieście od 2017 r. program refundacji in vitro i zapowiada jego kontynuację: „Rząd wycofał się z tego programu, więc my, jako samorząd, musimy część tego ciężaru wziąć na siebie”. Dzięki programowi urodziło się już 17 dzieci, a w ciąże zaszły 132 kobiety. Łącznie w programie wzięło udział już 398 par.
Prezydent Poznania zapowiedział otwarcie miejskiego gabinetu ginekologicznego wydającego recepty na pigułki „dzień po” przez 24 godziny na dobę. Poznaniankom, które będą z niego korzystać, nikt nie będzie prawił kazań, tylko udzieli koniecznej pomocy.
Można się spodziewać, że poznańska tradycja pełnomocniczki prezydenta ds. przeciwdziałania wykluczeniom będzie kontynuowana. Dzięki dotychczasowej – Marcie Mazurek – w 37 poznańskich szkołach odbędą się zajęcia z przeciwdziałania dyskryminacji. Radni przeznaczyli na nie w tym roku 200 tys. zł.
Inni kandydaci Koalicji Obywatelskiej
Sławomir Nitras w Szczecinie popiera inicjatywę zbiórką podpisów pod obywatelskim projektem uchwały RM w sprawie powołania programu in vitro i zakłada wybudowanie 10 nowych żłobków. Tomasz Lenz w Toruniu zapowiedział dofinansowanie programu in vitro dla rodzin starających się o dziecko.
Prawica stawia na żłobki
Zjednoczona Prawica (Prawa i Sprawiedliwości, Solidarnej Polski i Porozumienia) próbuje zachęcić wyborców hasłami kojarzonymi raczej z wyborami parlamentarnymi: darmowe leki dla kobiet w ciąży i premie za szybkie urodzenie drugiego dziecka (m.in. dodatkowe urlopy wychowawcze). Kobiety, które urodziły czwórkę dzieci, mają mieć zagwarantowaną najniższą emeryturę.
Patryk Jaki, kandydat ZP na prezydenta Warszawy, zadeklarował, że jednym z jego najważniejszych projektów, jeśli zostanie włodarzem stolicy, będzie przystąpienie do budowy 50 nowych żłobków i przedszkoli. Zapowiedział też, że publiczne przedszkola będą dostępne przez cały rok. Ma się także zwiększyć dostępność pomocy psychologiczno-pedagogicznej w szkołach.
Jednocześnie w kwietniu zadeklarował, że prywatnie nie jest przeciwnikiem procedury in vitro, ale po ewentualnym zdobyciu ratusza na sprawy ideologiczne nie przeznaczy ani grosza. W czerwcu doprecyzował: „Jeżeli w tej chwili in vitro jest finansowane, i jest finansowane, nie będę tego programu ruszał. Nie mam zamiaru generować nowych sporów ideologicznych w Warszawie. Ja chcę Warszawy pragmatycznej, a nie ideologicznej". Podobnie z paradą równości: „nie będzie problemów dla parady równości, ale ja osobiście nie będę jej popierał”.
Razem: żłobki, in vitro i szkoły rodzenia
Partia Razem w swoim programie wyborczym zapisała: walkę z przemocą domową, biedą i bezdomnością oraz usunięcie z przestrzeni publicznej barier dla najsłabszych i wykluczonych; rzetelną edukację seksualną; regionalne programy finansowania nowych miejsc w żłobkach; dostęp do bezpłatnych szkół rodzenia o wysokim standardzie; finansowanie bezpłatnej opieki laktacyjnej dla młodych matek; refundację szczepień; bezpłatne leczenie niepłodności metodą in vitro; bezpłatny dostęp do szkół rodzenia o wysokim standardzie; bezpłatne badania prenatalne, w tym badania nieinwazyjne; monitorowanie jakości świadczeń na oddziałach położniczych i noworodkowych; wsparcie finansowe dla inicjatyw poszerzających ofertę sportową dla kobiet i dziewcząt.
Katarzyna Rosińska, kandydatka Partii Razem do sejmiku z okręgu Białystok, deklaruje, że priorytetem jest dla niej edukacja seksualna w szkole, która w obecnej formie jest dramatyczna. Podkreśla, że to właśnie sejmiki wojewódzkie mają także ogromny wpływ na stan edukacji w regionie. Mogą np. tworzyć i realizować programy dotacji na prowadzenie zajęć dodatkowych w szkołach z terenu województwa i dotować powstawanie materiałów edukacyjnych z zakresu edukacji seksualnej.
Kandydatka na prezydenta miasta Krakowa Daria Gosek-Popiołek, popierana przez Razem dla Krakowa, postuluje z kolei podpisanie Europejskiej Karty Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym i Regionalnym, utworzenie Społecznej Rady Przeciwdziałania Dyskryminacji, w której skład będą wchodzić osoby LGBT, czyli np. osoby biseksualne i transgenderyczne, stworzenie żłobków i przedszkoli w miejscach pracy i na uczelniach, wsparcie domów kultury w każdej dzielnicy Krakowa oraz wprowadzenie bezpłatnej opieki stomatologicznej w każdej szkole.
Śpiewak: karta praw LGBT
W Warszawie wspólnie z Inicjatywą Polska, Zielonymi i stowarzyszeniem Wolne Miasto Warszawa Razem popiera kandydaturę Jana Śpiewaka, który podpisał Warszawską Kartę LGBT+. Karta gwarantuje rozwiązania dotyczące bezpieczeństwa osób LGBT w przestrzeni publicznej i w szkołach oraz system interwencji kryzysowej, obejmujący monitorowanie i zapobieganie przemocy oraz wsparcie osób LGBT doświadczających przemocy motywowanej uprzedzeniami. W stolicy miałby powstać hostel interwencyjny i miejskie centrum społeczno-kulturalne osób LGBT. Miałby także zostać powołany pełnomocnik ds. społeczności LGBT, a ratusz obejmowałby patronat nad paradą równości – w dniu parady oraz w Międzynarodowym Dniu Przeciw Homofobii na ratuszu miałaby zawisnąć tęczowa flaga. A „tęcza” ma wrócić na plac Zbawiciela.
Czytaj także: Seria wyborów zdecyduje o tym, kto będzie rządził Polską do 2023 r.
Wśród postulatów komitetu są także: wdrożenie procedur antydyskryminacyjnych w każdej jednostce miejskiej; finansowanie przez miasto dodatkowych zajęć szkolnych o zdrowiu i płciowości; pula mieszkań i hosteli interwencyjnych dla osób zmagających się z przemocą domową; ułatwienie dostępu do antykoncepcji awaryjnej i opieki ginekologicznej. W jaki sposób – tego już nie doprecyzowano. Jan Śpiewak nie jest przekonany co do konieczności tworzenia urzędu pełnomocnika ds. kobiet: „Myślę, że kobiety trzeba promować w życiu publicznym, ale czy tworzenie kolejnych instytucji do tego?”.
SLD: edukacja seksualna i przedszkola
Sojusz Lewicy Demokratycznej startuje w wyborach samorządowych w komitecie SLD–Lewica Razem (to m.in. Unia Pracy, Wolność i Równość, SLD, Polska Partia Socjalistyczna, Inicjatywa Feministyczna czy Krajowa Partia Emerytów i Rencistów).
SLD w swoim programie samorządowym zapisało m.in.: bezpłatne publiczne samorządowe żłobki i przedszkola w wymiarze co najmniej ośmiu godzin dziennie; edukację seksualną w ramach gminnych programów zdrowotnych; in vitro finansowane z budżetów gmin i województw; darmowe poradnictwo dotyczące sposobów zapobiegania ciąży, chorób przenoszonych drogą płciową oraz możliwość otrzymania – przy braku medycznych przeciwwskazań – recepty na środki antykoncepcyjne, w tym pigułkę „dzień po”; wsparcie podmiotów leczniczych, w których zgodnie z obowiązującym prawem przeprowadza się w uzasadnionych przypadkach zabieg przerwania ciąży oraz bezpłatne badania i szczepienia dla mieszkańców.
Andrzej Rozenek (SLD), dawny działacz Ruchu Palikota, a obecnie kandydat na prezydenta Warszawy, nie przedstawił dotąd żadnego pomysłu na kobiety i dzieci. W swoich postulatach skupia się głównie na sprawie ograbiania przez PiS pracowników służb mundurowych z ich emerytur. Na pytanie, czy udzieliłby patronatu paradzie równości, odpowiada: „Mogę iść na czele”.
PSL: godzina dla rodziców
PSL chce potroić liczbę żłobków i klubów dziecięcych oraz zapewnia, że polskie rodziny będą miały zagwarantowane 35 godzin tygodniowo darmowej opieki żłobkowej. Chce też zagwarantować pracę na pół etatu po urlopie rodzicielskim przez 24 miesiące – przez ten czas rodzice będą otrzymywać dodatkowo 1 tys. zł miesięcznie.
Jakub Stefaniak, kandydat na prezydenta Warszawy, stawia na żłobki („żłobki na pewno będą, bo są potrzebne. My chcemy się zastanowić, czy warszawiacy będą musieli za nie płacić i ile”) i zapowiada skrócenie o godzinę czasu pracy rodzicom dzieci do 10. roku życia.
Zieloni: świadczenia na pierwsze dziecko dla samotnych rodziców
Partia jest za finansowaniem przez samorządy zabiegów in vitro i postuluje zachowanie w dotychczasowej formie programu Rodzina 500 plus z możliwością wprowadzenia zasady „złotówka za złotówkę” oraz „natychmiastowego rozszerzenia świadczenia na pierwsze dziecko u osób samotnie wychowujących, bez progu dochodowego” (długofalowo proponują też jego poszerzenie na każde pierwsze dziecko w sytuacji wzrostu dochodów budżetowych).
Małgorzata Tracz, która będzie startować z ramienia partii Zielonych na urząd szefa wrocławskiego magistratu, akcentuje przede wszystkim konieczność polepszenia dostępności i jakości żłobków i przedszkoli.
Kandydaci bezpartyjni
Paweł Adamowicz jako bezpartyjny kandydat na prezydenta Gdańska, obiecuje wprowadzenie bonu żłobkowego w wysokości 500 zł dla każdej gdańskiej rodziny, też dla matek samotnie wychowujących dzieci, bez względu na liczbę posiadanych dzieci w wieku od jednego do trzech lat. Adamowicz chce się też zająć wsparciem młodzieży, która popada w depresję. „Samobójstwa wśród dzieci i młodzieży to fakt w każdym polskim mieście, dlatego walka z depresją w tej grupie i troska o bezpieczne korzystanie z internetu powinny stać się naszym wspólnym celem”.
Czytaj także: Kto zdobędzie władzę w największych polskich miastach?