Ludzie i style

Stolica fal i suszonej ryby

Nazaré: stolica fal i suszonej ryby. Sezon na wielkie fale właśnie się zaczyna

Nazaré Nazaré Guillaume Pinon/NurPhoto / Getty Images
Nazaré, niewielka miejscowość na portugalskim wybrzeżu, łączy tradycje dawnej wioski rybackiej z kosmopolitycznym światem surferów. Właśnie zaczyna się sezon na wielkie fale.
Maria ConceiçãoJulia Zabrodzka Maria Conceição

Podobno Garrett McNamara na początku miał wątpliwości. Do Nazaré zaprosił go jeden z portugalskich bodyboarderów, czyli sportowców, którzy ujeżdżają fale na deskach głównie na leżąco. McNamara zasłynął w świecie surfingu jako człowiek, który podąża za wielkimi wyzwaniami. I na przekór swoim obawom w portugalskim miasteczku znalazł wszystko, czego szukał. „Nigdy nie widziałem fal większych niż tutaj” – powtarza w wielu wywiadach.

McNamara po raz pierwszy przyjechał do Nazaré w 2010 r., a już rok później spełnił tu marzenie życia: surfował na najwyższej fali, na jakiej komukolwiek udało się płynąć. Jego wynik: 23,7 m wpisano do Księgi rekordów Guinnessa, a 44-letni wówczas sportowiec z gwiazdy stał się legendą. Przy okazji odmienił losy niedużego kurortu. Co prawda surferzy pojawiali się tu od lat 60., ale raczej latem. Zimą uciekali przed potęgą oceanu, tak jak miejscowi rybacy. Dopiero rekord McNamary sprawił, że wyczynowcy zaczęli ściągać tu w sezonie zimowym, gdy fale są najwyższe. Obecnie oficjalny męski rekord należy do Niemca Sebastiana Steudtnera, który w 2020 r. popłynął na wysokości 26,21 m; nieoficjalnie pobił go w tym roku o prawie 2 m. Rekordzistką wśród kobiet jest Brazylijka Maya Gabeira z wynikiem 22,4 m.

Fale przyciągają na portugalskie wybrzeże nie tylko surferów, ale także turystów, którzy pragną zobaczyć wyczyny sportowców i siłę żywiołu. Bo oprócz fal Nazaré posiada też idealny amfiteatr do oglądania wodnego spektaklu – skalisty cypel zwieńczony XVI-wieczną twierdzą São Miguel Arcanjo. W forcie urządzono wystawę poświęconą surfingowi; są tu deski, na których bito rekordy, oraz plansze z wyjaśnieniem przyczyn powstawania gigantycznych fal. Jedną z nich jest charakterystyczne ukształtowanie dna oceanu: niemal do samego brzegu dochodzi tu głęboki na 5 km kanion, przez co atlantyckie fale nie spłaszczają się – a w połączeniu z wiatrami, prądami i przeciwfalami potrafią osiągać wysokość wielopiętrowych budowli.

Polityka 46.2024 (3489) z dnia 05.11.2024; Ludzie i Style; s. 96
Oryginalny tytuł tekstu: "Stolica fal i suszonej ryby"
Reklama