Tworzenie historii
Jak Budda historię tworzył. Zapnijcie pasy. Objaśniamy nowe słowa
Jeszcze jedna opowieść o powstawaniu nowych znaczeń w czasie rzeczywistym. Zaczyna się 14 października, w momencie aresztowania Kamila L., czyli Buddy, któremu postawiono zarzuty organizowania nielegalnych loterii hazardowych w internecie i prania brudnych pieniędzy. Tyle w sprawie „tworzenia historii”, które zapowiadał popularny youtuber jednym ze swoich ulubionych powiedzeń. Trzy dni później w serwisie Wykop.pl pojawia się propozycja, żeby w plebiscycie na Młodzieżowo Słowo Roku (właśnie ruszył, etap zgłoszeń kończy się 5 listopada) proponować zwrot „stworzyć historię” jako „frazę, która w sposób ironiczny odnosi się do sytuacji, gdy ktoś dokonał wyjątkowo nieprzemyślanego lub absurdalnego działania, które doprowadziło do poważnych konsekwencji, często o charakterze prawnym”.
Jest też przykład użycia w zdaniu, podsunięty przez innego internautę: „Sebastian tak tworzył historię swoim E46, że właśnie przybili mu 12 lat za katastrofę w ruchu lądowym” (to z kolei odnosi się do głośnej sprawy wypadku spowodowanego przez Sebastiana M.). W ten sposób historia zmieniana na poważnie zamienia się w historię komentowaną z ironią.
Inny youtuber, Miszelini, opowiada w swoim nowym filmie o „więziennej loterii Buddy”, przytaczając domniemany ciąg dalszy historii Buddy za Facebookiem: „Witajcie, drodzy penitencjariusze! Dzisiaj przeprowadzimy loterię, w której głównymi nagrodami będą maszynka do dziarania i wagon Marlboro Red krótkich. Całe przedsięwzięcie jest oczywiście jak najbardziej legitne, za co ręczę ja, Budda, całym sobą. Żeby wziąć udział w loterii, wystarczy przekazać mi na spacerniaku 20 zł i podać swoją ksywę. Pamiętajcie, razem tworzymy historię tego zakładu karnego”. Kiedyś na podobnej zasadzie hasło z tytułu popularnego programu TVN „Urzekła mnie twoja historia” zamieniono w zwrot, którym spławia się rozmówcę, gdy opowiada coś kompletnie nieciekawego.