Rozmówki sigmastyczne
Rozmówki sigmastyczne. Znacie? Nie boostujecie sobie ego. Objaśniamy nowe słowa
W sieci krąży lista słów zakazanych (w związku ze skargami nauczycieli i rodziców) w szkole przez dyrektora, którego nazwisko zostało skrzętnie zamazane. Dla tej rubryki byłby to wspaniały zestaw potencjalnych podpowiedzi, gdyby nie to, że większość z nich – skibidi toilet, brainrot, rizz, drip, sus czy cringe – już tu gościła. Część z pozostałych zaś to neologizmy modne raczej przez chwilę – jak Włodzimierz Biały (ew. Heisenberg), postać z memów. Biały to oczywiście słynny nauczyciel chemii Walter White z serialu o wojnach mafii narkotykowych „Breaking Bad”, który w memach wspólnie z Jesse’em Pinkmanem (opisywanym jako Dżoszua albo Jeremiasz) przeżywa szkolne przygody, zajmując się soczkami zamiast metamfetaminą albo piorąc pieniądze w pralce. Jest to zasadniczo humor zeszytów pokolenia dzieci, którym rodzice wcześnie zapewnili dostęp do Netflixa.
Co innego słowo „sigma”, laureat drugiego miejsca w plebiscycie na Młodzieżowe Słowo Roku 2023 (nowy właśnie startuje). Wzięło się z języka manosfery – opisuje inteligentnego niezależnego mężczyznę, który doskonale radzi sobie w życiu, czyniąc to z większą finezją oraz mniejszym nastawieniem na siłę fizyczną i wygląd niż samiec alfa. Walter White bywa podawany jako przykład sigmy. Słowo to na tyle się już w młodym języku zadomowiło, że trafiło w tym roku na Campus Polska (nasz korespondent Michał Tomasik przytaczał słowa Rafała Trzaskowskiego, według którego premier Morawiecki był w polityce zagranicznej loserem, a Donald Tusk jest sigmą).
Doczekało się też przymiotnika: sigmastyczny (fantastyczny, genialny). To akurat wzorzec pozytywny, ciekawe, że wchodzi do nas w czasach, gdy mało kto już pamięta inny telewizyjny serial: „Przybysze z Matplanety”.