Ludzie i style

Przepis na bis

Guns N’ Roses Guns N’ Roses Kevin Mazur / Getty Images
Na swojej niedawno ogłoszonej reaktywacji grupa Oasis zarobi więcej niż wtedy, gdy królowała na listach przebojów. Kogo jeszcze do powrotu po latach przekonają wielkie pieniądze?
Mariusz HermaPolityka Mariusz Herma

Aż 400 mln funtów przychodów z trasy, z tego po 50 mln funtów dla Liama i Noela – oszacowali naukowcy z Birmingham, gdy bracia Gallagherowie ogłosili, że po półtorej dekady grupa Oasis wróci przyszłego lata na sceny. Ale te rachunki szybko się zdezaktualizowały, bo do pierwotnie ogłoszonych 14 występów dopisano pięć kolejnych, a przy sprzedaży biletów zastosowano tzw. dynamiczne ceny: w odpowiedzi na ogromny popyt potrafiły w ciągu kilku godzin wzrosnąć ze 135 do 350 funtów.

Gallagherowie właśnie dopisali do trasy pięć koncertów w USA, Kanadzie i Meksyku, mają też rozważać rozszerzenie jej o Europę kontynentalną, co podwoiłoby ich urobek. Choć i bez tego – oceniają uczeni – zarobią więcej niż w całych latach 90., kiedy to radia na okrągło grały ich przeboje, a płyty podbijały rankingi sprzedaży.

„Przy tym newsie powrót Oasis w ogóle mnie nie obchodzi” – zaryzykował jakiś słuchacz pod wpisem amerykańskiej grupy TV on the Radio w mediach społecznościowych o tym, że również ona po dekadzie wraca do poważnego grania. Na razie mówią o Nowym Jorku, Los Angeles i Londynie, ale kolejne miejsca też mogą wypączkować – fani od razu zasypali ich wyliczankami państw i miast, które obowiązkowo mają jeszcze odwiedzić.

Sezon na reaktywacje oczywiście nie zaczął się teraz. Grupa Blur, która kiedyś pojedynkowała się z Oasis o miano królów britpopu, ma za sobą – podobnie jak Pulp – już dwa comebacki, bilety na zeszłoroczne koncerty wyprzedały się w kilka minut. Powrotna trasa Guns N’ Roses trwała ponad trzy lata, objęła 175 występów z 5 mln sprzedanych biletów, co dało pół miliarda dolarów. Niewiele mniej zarobili The Police w latach 2007–08, gdy zebrali się na 30-lecie powstania tria (i 20 lat po jego rozpadzie).

Polityka 41.2024 (3484) z dnia 01.10.2024; Ludzie i Style; s. 94
Reklama