Ludzie i style

Jej Wysokość Zieleń

Jej Wysokość Zieleń! Grüner veltliner, winiarski król środkowej Europy

Ta austriacka odmiana była w Polsce do niedawna zupełnie nieznana, uważano bowiem, że będzie jej u nas za zimno. Ta austriacka odmiana była w Polsce do niedawna zupełnie nieznana, uważano bowiem, że będzie jej u nas za zimno. Shutterstock
To winiarski król środkowej Europy. I co ważne, grüner veltliner coraz częściej udaje się też w Polsce.

Wybrałem się ostatnio do Kazimierza Dolnego. Oczywiście na wino! Małopolski Przełom Wisły to bowiem jeden z naszych czołowych winiarskich regionów, a okazją było Kazimierskie Winobranie. Znałem już lokalne winnice i dlatego jakość pinot noir Barczentewicza, gewürztraminera ze Skarpy Dobrskiej, caberneta od Mickiewiczów nie była zaskoczeniem. Zaskoczyła mnie natomiast mała rodzinna Winnica Las Stocki. Polała bowiem… grüner veltlinera.

Ta austriacka odmiana była w Polsce do niedawna zupełnie nieznana, uważano bowiem, że będzie jej u nas za zimno. Podobnie jak inne importy spod Wiednia, takie jak czerwony zweigelt, jej notowania jednak szybko rosną. Wino z Lasu Stockiego było naprawdę pyszne – gruszka, pigwa, a nawet mielony pieprz, który jest najbardziej charakterystyczną nutą klasycznego veltlinera. Jeśli udaje się w Polsce zrobić wino smakujące sobą, na pewno nie jest mu za zimno. Po „GrüVe” (jak pieszczotliwie nazywają go fani) sięgnęła też pobliska Winnica Skarpa Dobrska, a największe nasadzenia mamy w Lubuskiem (winnice: Bergkolonie, Equus, Krucza, Vineas Montis).

Coraz większe sukcesy veltlinera nad Wisłą są niespodzianką tylko pozorną. W istocie szczep ten od stuleci uprawiany jest w całej Europie Środkowej. To oczywiście pamiątka po historii. Na całym terenie dawnej monarchii habsburskiej znajdujemy do dziś jej winiarskie ślady. Mamy więc veltlinera w dzisiejszej Słowacji oraz na Morawach, gdzie pod nazwą veltlínské zelené jest jedną z głównych odmian, obok innego starego austriackiego winogrona, rizlinga vlašskiego (czyli welschrieslinga). Może mało kto wśród winiarzy morawskich pała taką miłością do veltlínskego, żeby zrobić z niego wino światowej klasy, jak to robią z pinotem czy sauvignon, ale dzięki swojej świeżości i swojskim smakom owoców sadu jest on zawsze bezpiecznym wyborem, gdy eksplorujemy lokalne wina.

Polityka 39.2024 (3482) z dnia 17.09.2024; Ludzie i Style; s. 137
Oryginalny tytuł tekstu: "Jej Wysokość Zieleń"
Reklama