Ludzie i style

Seks na wyjeździe

Seks na wyjeździe, w środku dnia i na plaży. Wakacje sprzyjają przygodom

Wakacje to okazja do przypomnienia sobie o powodach, dla których byliśmy dla siebie atrakcyjni na początku związku. Wakacje to okazja do przypomnienia sobie o powodach, dla których byliśmy dla siebie atrakcyjni na początku związku. Getty Images
W środku dnia, w gaju oliwnym, na plaży – wakacje sprzyjają nowym seksualnym przygodom, na które na co dzień brakuje czasu lub możliwości.

Aura lata, promienie słońca na skórze, odkryte ciała, popołudniowe drzemki, brak wiążących planów – brzmi jak idealny scenariusz do eksplorowania życia seksualnego. Potwierdzenie przynoszą badania. Szwedzki producent gadżetów erotycznych LELO zlecił sondaż na próbie 2 tys. amerykańskich respondentów, z których 52 proc. stwierdziło, że najlepszy seks uprawiali właśnie podczas wakacji. Z kolei 31 proc. przyznało, że podczas urlopu są bardziej skłonni do nowych seksualnych przygód.

Do seksu na wakacjach rzeczywiście może dochodzić częściej i zdarza się, że jest on również lepiej oceniany niż ten doświadczany w zaciszu domowym. Codzienny stres jest największym zabójcą ochoty i przyjemności. Pobudzająco na wyobraźnię może działać też zmiana scenerii. Znalezienie się w innym otoczeniu, nierzadko zupełnie różnym od tego, do którego jesteśmy przyzwyczajeni, sprzyja większej otwartości na eksperymentowanie.

W parze z pozostawieniem obowiązków i podejmowaniem wspólnie aktywności zazwyczaj idzie większa uwaga na siebie nawzajem, gdy spędzamy razem czas. Podczas wyjazdu możemy zauważyć cechy partnera, których nie dostrzegamy na co dzień. To okazja do przypomnienia sobie o powodach, dla których byliśmy dla siebie atrakcyjni na początku związku – czyli w najobfitszym pod względem namiętności okresie.

Nie u wszystkich jednak ten scenariusz się spełni. Nasze okoliczności życiowe i indywidualne preferencje są różne. Sam urlop czasem już na etapie planowania odbiega znacznie od naszych wyobrażeń na temat beztroski i nie bez powodu znajduje się na liście najbardziej stresujących wydarzeń życiowych. Dlatego ważny jest również nasz stan psychiczny oraz kontekst sytuacji, w której się znajdujemy. Jeśli np. podróżujemy z małymi dziećmi i nie mamy nikogo do pomocy, urlop nie jest wystarczająco długi, a wyjściowy poziom stresu jest bardzo wysoki lub wystąpią inne czynniki, które uniemożliwią nam zrelaksowanie się – nasza ochota na seks może nie drgnąć.

Polityka 35.2024 (3478) z dnia 20.08.2024; Ludzie i Style; s. 95
Oryginalny tytuł tekstu: "Seks na wyjeździe"
Reklama