Ludzie i style

Obrona suchoklatesa

Suchoklates: kto to taki? Na pewno spotkasz go na plaży. Objaśniamy nowe słowa

Suchoklates to młody intelektualista, który nie zdążył przypakować. Suchoklates to młody intelektualista, który nie zdążył przypakować. Cast Of Thousands / Shutterstock
Część spośród suchoklatesów to świadomi outsiderzy, którzy odrzucili filozofię pogoni za imponującym ciałem.

Tydzień temu było o Sokratesie, ale z jego filozofią coraz trudniej się spotkać w życiu codziennym, w szczególności na wakacjach. Nawet jeśli ruszymy do Grecji, to prawdopodobnie i tak trafimy w końcu na plażę, a na niej powita nas jakiś odległy potomek wielkiego myśliciela – suchoklates. Według definicji słownika Miejski.pl: „Osoba wychudzona, nieposiadająca żadnych mięśni klatki piersiowej”. W powszechnym użyciu to sposób bagatelizowania osób o skromnej muskulaturze. Właściwie bez względu na poglądy. Hasłem „suchoklates pospolity” komentowano w internecie zdjęcie lewicowego autora wkraczającego do środowiska walk MMA, ale podobnie – z mocną ironią – opisywano kibica, który w filmiku internetowym wygraża fanom drużyny przeciwnej. Czasem pojawia się w dyskusjach cień stereotypu – że ten suchoklates to młody, nieopierzony intelektualista, który czytał za dużo książek i nie zdążył przypakować. Tak by wynikało z twitterowej dyskusji, z której wyrwę drobny cytat: „Tam w sumie nic nie ma o niszczeniu cywilizacji, to raczej pseudointelektualne gdybanie jednego suchoklatesa nt. redukcjonizmu semantycznego”. Słychać to także w tekście Okiego „Dla ziomali”: „Słuchają mnie ci, którzy się kłują, i suchoklates/ Ci, co oddali życie garniturom, a kochają dres”.

Niewykluczone jednak, że część spośród suchoklatesów to świadomi outsiderzy, którzy odrzucili filozofię pogoni za imponującym ciałem, nie chcieli startować w tym samym wyścigu, co pakerzy, koksy i karki – przeciwieństwa suchoklatesa, opisywane zresztą często równie pejoratywnie. Co ważne, ten świadomy abnegat fitnessu nie jest osamotniony na końcu cywilizacyjnego wyścigu. Mamy w końcu słowo „plankton” – opisujące kogoś niedoświadczonego w danej dziedzinie, niekoniecznie (choć również) polityczne płotki – które poza organizmami wodnymi kojarzy się z Platonem.

Polityka 31.2024 (3474) z dnia 23.07.2024; Ludzie i Style; s. 93
Oryginalny tytuł tekstu: "Obrona suchoklatesa"
Reklama