Ludzie i style

Tęcza is good

Red is bad, tęcza is good. Kto promuje się w czerwcu na kolorowo

Miesiąc Dumy to tęczowy odpowiednik Dnia Świętego Patryka albo Dnia Królowej, kiedy cała rzeczywistość jest zalana jakimś kolorem. Miesiąc Dumy to tęczowy odpowiednik Dnia Świętego Patryka albo Dnia Królowej, kiedy cała rzeczywistość jest zalana jakimś kolorem. Bruce M. White/ARS
Kto promuje się w czerwcu na kolorowo i dlaczego w Polsce to rzadsze.

Każdy, kto wykańczał wnętrze własnego domu lub meblował przynajmniej jakiś jego kąt, wie, jak trudno dobrać jest kolory. Dlatego – co potwierdzi niejeden projektant czy handlowiec doradzający klientkom i klientom – jeśli chodzi o barwy wykończeń tapicerskich, ostatecznie większość z nas decyduje się na ostrożny kolor szary lub brązowo-szary. Po prostu uznajemy, że żywsze barwy będą bezpieczniejsze w dodatkach, które da się łatwo i szybko podmienić zależnie od okazji.

Można odnieść wrażenie, że nie inaczej mają się sprawy z Pride Month i globalnym biznesem – kolor to rzecz odświętna. Dla przypomnienia: co roku w czerwcu część zachodniego świata upamiętnia zamieszki z 1969 r., spowodowane „pacyfikacją” nowojorskiego baru dla gejów i lesbijek Stonewall, które zapoczątkowały publiczną debatę o prawach osób nieheteroseksualnych w USA i na świecie. Trudno stwierdzić, czy kampanie promujące specjalnie na tę okazję stworzone produkty rzeczywiście napędzają sprzedaż, czy raczej budują długofalowy wizerunek – jak znana z tęczowych akcentów Ikea czy mający tęczowe korzenie Ben & Jerry. Być może czerwiec staje się magicznym miesiącem, kiedy osoby przychodzące do salonów meblowych wyciągają entuzjastycznie karty kredytowe, wskazując bez zastanowienia na dowolne meble, o ile tylko te stanowią część kampanii Miesiąca Dumy, a więc są właśnie nieszare. Ot, tęczowy odpowiednik Dnia Świętego Patryka albo Dnia Królowej, kiedy cała rzeczywistość jest zalana jakimś kolorem.

Przodują tu rzecz jasna amerykańskie marki odzieżowe i spożywcze, które wykazują się największą kreatywnością i znajdują naśladowców m.in. w Europie – jak przy okazji tradycji Black Friday. W Polsce Pride Month przez jakiś czas będzie jeszcze tylko odpryskiem piarowych kampanii obecnych na naszym rynku globalnych korporacji, które nawet w najciemniejszych latach rządów prawicy nie kryły się ze swoimi przekonaniami.

Polityka 26.2024 (3469) z dnia 18.06.2024; Ludzie i Style; s. 103
Oryginalny tytuł tekstu: "Tęcza is good"
Reklama