Ludzie i style

Czas na obcas

Bajkowo piękny Półwysep Salentyński. Czas odkryć sam obcas włoskiego buta

Gallipoli Gallipoli Shutterstock
Bari, Monopoli, Alberobello – bajkowo piękna północ Apulii aż nadto, patrząc na liczbę odwiedzających, cieszy się renomą. Czas odkryć sam obcas włoskiego buta – spokojne jeszcze Salento, czyli Półwysep Salentyński.

Im dalej na południe, tym puściej i ciszej. Prowincjonalny krajobraz Półwyspu Salentyńskiego, definiowanego przez piaszczyste plaże Morza Jońskiego, skały Adriatyku, gaje oliwne i sady mandarynkowe, to wieże strażnicze, bezdroża z kamiennymi szopami na narzędzia, wiejskie domy, gdzieniegdzie dworki i pańskie wille. Miasteczka zaś, które z daleka wyglądają jak zapomniane przez Boga, przy bliższym poznaniu wydają się przezeń namaszczone. Ich styl definiuje barocco leccese, lokalna odmiana baroku z wapienia tak miękkiego, że można – jak tu mawiają – rzeźbić w nim nożykiem.

Toteż rzeźbiono zawzięcie, czego efektem obsesyjna wręcz zdobność. Czegóż na tych katedrach, świątyniach i pałacach nie ma! Postaci ludzkie, aniołowie, kwiaty, zwierzęta – jak w przedniej animacji. Portyki, rzygacze, kolumny. Tysiące ornamentów, które w kontraście z surowością interioru i miedzianą barwą ziemi robią piorunujące wrażenie.

Główne miasto, uniwersyteckie Lecce, jest wykwintne i intelektualne. Tu barok otoczony jest plantami i pałacami z każdego z ostatnich kilku wieków, a życie nocne – dystyngowane, bez rozbijania szkła i darcia gęby – nie ma sobie równych w regionie.

Program obowiązkowy to także Nardo, Maglie, Otranto, Ostuni. Oraz Galatina z gotycką bazyliką św. Katarzyny Aleksandryjskiej, której wnętrza stanowią odpowiednik Kaplicy Sykstyńskiej. I jeszcze rozczulająca miejscowość Santa Cesarea Terme – uzdrowisko o urodzie domku dla lalek.

Perłą jest nadmorskie Gallipoli, latem mekka młodych i modnych Włochów, a poza sezonem weekendowy kurort, z którego starówki, w towarzystwie kotów i mew, najmilej ogląda się zachód słońca. Wiceburmistrz Gallipoli Riccardo Cuppone przypomina, że atrakcją samą w sobie są teatralnie obchodzone święta i obrzędy, czy to świeckie, jak parada karnawałowa, czy religijne, w tym okres Wielkiego Tygodnia lub święta patronalne.

Polityka 21.2024 (3464) z dnia 14.05.2024; Ludzie i Style; s. 96
Oryginalny tytuł tekstu: "Czas na obcas"
Reklama