Metoda na Mentzena
Seniorów na wnuczka, młodych na Mentzena. Jak to działa i dlaczego lepiej nie klikać
Tak jak seniorów złodzieje próbują oszukać metodą „na wnuczka”, tak internetowi oszuści sięgają po prawicowych idoli. Kiedy Zbigniew Ziobro umieścił w portalu X swoje zdjęcie w szpitalnym łóżku, część nieprzychylnych komentatorów uznała, że jedynie symuluje chorobę (raka przełyku), żeby uniknąć odpowiedzialności za poczynania z Funduszem Sprawiedliwości. To przykład skrajnej nieufności wobec polityka; na jego drugim biegunie jest skrajne zaufanie, z którego korzystają oszuści.
Od kilku tygodni bohaterem reklam w mediach społecznościowych jest Sławomir Mentzen, poseł Konfederacji i biznesmen. Najpierw użytkownikom ukazywały się informacje o jego aresztowaniu, potem zdjęcia ze szpitala, wreszcie – informacje o śmierci. Żadna z tych wieści oczywiście nie była prawdziwa, chociaż wszystkie naśladowały wygląd newsów z głównych portali. Kto kliknął w link, dostawał spreparowany artykuł o tym, że polityk zdradził sekret wielkich pieniędzy, przez co musiał zostać uciszony – i dalszy odnośnik do oszustwa opartego na „inwestycjach w kryptowaluty”.
To wiral, któremu bliżej do komputerowego wirusa, ale jego forma jest bezpośrednio związana z kulturą internetu. Oszuści wykorzystują postać Mentzena dokładnie w taki sam sposób, w jaki swoją internetową (i polityczną) personę zbudował sam Mentzen. Polityk stał się popularny na TikToku dzięki prostym receptom i obietnicom dostatniego życia. Podobnie działał jego poprzednik Janusz Korwin-Mikke. W serwisie YouTube popularne były filmiki o tym, jak „Korwin masakruje lewaka” – wyjęte z kontekstu fragmenty telewizyjnych debat, w których polityk rzuca ciętą ripostę. Tak jak prawicowy populizm przyciąga naiwnych młodych ludzi, tak oszuści specjalnie wyszukują łatwowierne ofiary.