Ludzie i style

O porabianiu

Objaśniamy nowe słowa. Co to znaczy, że „PiS jest porobiony”?

Cezary Pazura Cezary Pazura HBO
Nie trzeba pić ani niczego zażywać, żeby zostać porobionym, choć niewątpliwie używki mogą obniżyć nasze szanse.

Porabiać to „zajmować się czymś”. Zarobiony to zapracowany. „Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem” – mówił mechanik samochodowy w „Brunecie wieczorową porą”. Ale już słowo „porobiony” związane jest z innym nurtem filmowym. „Ludzie patrzą na mnie, jakbym latał porobiony władem” – rapował Fukaj. „Wład” lub „władek” to slangowo amfetamina – określenie to spopularyzował film „Że życie ma sens” grupy Sky Piastowskie. A „porobiony” to odurzony albo pijany. Jeśli inny raper, Kukon, opisuje, że „jest porobiony jak w tym serialu Pazura”, to „ten serial” musi oznaczać „Ślepnąc od świateł” i brawurową scenę z Cezarym Pazurą w roli uzależnionego od narkotyków medialnego celebryty. A jeśli w komentarzach na Twitterze pojawia się hasło „Już porobiony” w stosunku do jakiegoś, dajmy na to, komentatora sportowego – oznacza to podejrzenia, że pił dla kurażu przed wejściem na antenę.

Tylko co w takim razie zrobić z komentarzem „PiS jest porobiony, bo wiedzą, że przegrają”? Albo ze złośliwą odpowiedzią na wpis pracownika TVP („Totalna panika w obozie totalnej opozycji”): „Porobiony to ty jesteś, pseudodziennikarzyno, że korytko wyschnie po jesieni”. Tu już nie chodzi o odurzenie. Podobnie z kolejnym wpisem: „Tak się kończy »Dark Souls 1 Remastered«, ostatni boss porobiony na lajcie”. Tłumaczę: ktoś tu właśnie przeszedł trudną grę wideo, z łatwością pokonując ostatniego przeciwnika. Otóż porobić kogoś oznacza także tyle, co zrobić na szaro, pokonać, załatwić, a nawet zaorać. Porobiony będzie ktoś ugodzony mieczem w grze fantasy albo ciętą ripostą w zwykłym życiu.

Polityka 26.2023 (3419) z dnia 20.06.2023; Ludzie i Style; s. 110
Oryginalny tytuł tekstu: "O porabianiu"
Reklama