Ludzie i style

Wirus zaraża sport. Ważne imprezy pod znakiem zapytania

Pod koniec marca mają odbyć się mecze piłkarskiej reprezentacji z Finlandią i Ukrainą. Pod koniec marca mają odbyć się mecze piłkarskiej reprezentacji z Finlandią i Ukrainą. Connor Coyne / Unsplash
Jeszcze zanim potwierdzono pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce, odwołano dwie międzynarodowe imprezy sportowe, zaplanowane u nas na marzec. Rozgrywki ligowe na razie toczą się zgodnie z planem.

Przed dwoma dniami poinformowano o skasowaniu z kalendarza kobiecych mistrzostw świata w hokeju dywizji 1B w Katowicach. Polki miały grać z Chinkami, Koreankami z Południa i Włoszkami, czyli przedstawicielkami krajów, gdzie wirus szerzy się w najlepsze. Nowy termin nie został podany, ale ponieważ kalendarz jest napięty, trzeba liczyć się z tym, że turniej w ogóle się nie odbędzie. Analogiczne mistrzostwa mężczyzn, zaplanowane na przełom kwietnia i maja, póki co nie zostały odwołane.

Nie odbędzie się również badmintonowy turniej Polish Open, zaplanowany na koniec marca. Jako powód podano dużą liczbę zgłoszeń zawodników z krajów najbardziej dotkniętych koronawirusem oraz trudności transportowe (skasowane loty). Nowy termin nie jest jeszcze znany.

Co z meczami piłkarskiej reprezentacji?

Pod koniec marca mają odbyć się mecze piłkarskiej reprezentacji z Finlandią (we Wrocławiu) i z Ukrainą (w Chorzowie). Większość biletów została już sprzedana. – Póki co nie ma tematu odwołania spotkań. Czekamy na wytyczne ze strony służb monitorujących sytuację – mówi rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski. Piłkarska liga jak na razie też nie zmienia planów. Dziś ma zostać dokończona 25. kolejka rozgrywek, następna odbędzie się w weekend. Żadnych zakłóceń nie ma też w harmonogramach lig koszykówki, siatkówki i piłki ręcznej. – W najbliższy weekend odbędzie się finałowy turniej Pucharu Polski kobiet. W następny – mężczyzn – informuje Kamil Składowski, rzecznik prasowy Polskiej Ligi Siatkówki.

Ale nerwowo jest w ekipie Jastrzębskiego Węgla, która nie chce jechać na mecz wyjazdowy siatkarskiej Ligi Mistrzów z włoskim Trentino. Włosi argumentują, że w ich rejonie (Trydent-Górna Adyga) na razie nie stwierdzono zachorowań i chcą grać tak, jak zaplanowano – jutro o 20.30. W negocjacje włączyli się działacze z europejskiej centrali.

Pierwsze turbulencje niebawem odczuje ligowa koszykówka. W związku z tym, że pierwszy w Polsce przypadek koronawirusa odkryto w Zielonej Górze, władze miasta ogłosiły, że przez najbliższe dwa tygodnie nie odbędą się zaplanowane imprezy masowe. Paweł Łakomski z Polskiego Związku Koszykówki mówi, że trwają ustalenia, czy zaplanowane w najbliższych dniach mecze Stelmetu przełożyć, czy też rozegrać bez udziału publiczności. Ze względów bezpieczeństwa odwołano turniej kwalifikacyjny koszykówki trzyosobowej w Bengaluru (Indie).

Na najbliższych igrzyskach olimpijskich w Tokio ta odmiana koszykówki miała debiutować. Nie ma jeszcze informacji, kiedy kwalifikacje się odbędą – mówi Paweł Łakomski z Polskiego Związku Koszykówki. Ryzyko przeprowadzenia igrzysk w innym terminie, niż zaplanowany (24 lipca – 9 sierpnia), wzrasta – z komitetu organizacyjnego płyną głosy, że zobowiązanie rozciąga się na cały 2020 r., więc w razie dalszego rozprzestrzeniania się epidemii nie można wykluczyć zorganizowania najważniejszej imprezy tego roku w późniejszych miesiącach – o ile oczywiście sytuacja wróci do normy.

Czekają nas mecze przy pustych trybunach?

W połowie czerwca ma się zacząć piłkarskie Euro. Bezprecedensowa skala turnieju (w 11 krajach; początek w Rzymie) nie sprzyja optymizmowi, bo nie sposób przewidzieć, jak poszczególne kraje poradzą sobie ze zwalczaniem koronawirusa. Rozegranie mistrzostw za wszelką cenę oznacza, że nie można wykluczyć meczów przy pustych trybunach. Jak to niedawno było w spotkaniu Interu Mediolan z Łudogorcem Razgrad w Lidze Europy.

Włoski rząd poważnie zresztą rozważa zawieszenie wszystkich imprez sportowych na 30 dni. Czasu na nadrobienie takich zaległości na pewno nie będzie.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Sport

Kryzys Igi: jak głęboki? Wersje zdarzeń są dwie. Po długiej przerwie Polka wraca na kort

Iga Świątek wraca na korty po dwumiesięcznym niebycie na prestiżowy turniej mistrzyń. Towarzyszy jej nowy belgijski trener, lecz przede wszystkim pytania: co się stało i jak ta nieobecność z własnego wyboru jej się przysłużyła?

Marcin Piątek
02.11.2024
Reklama