Kilka lat temu znalazły się w tym samym czasie w tej samej paryskiej restauracji. Menedżerka Kim Kardashian podeszła do polskiej projektantki Magdy Butrym, zapytała, co ma na sobie, i zaprosiła do stolika celebrytki. Wydarzenie urosło już do rangi mitu, ale skutek miało realny: od tamtego czasu Kardashianka kilkakrotnie zakładała ubrania Polki. – Nie wiedziałam wtedy, że to zdarzenie będzie dla nas tak ważne i wywoła lawinę zainteresowania. Do dzisiaj bardzo ciepło myślę o Kim – mówi projektantka. – To był fantastyczny moment, który wynagradza ciężką pracę, ale na pewno nie można tylko liczyć, że coś takiego się przytrafi. Rozwój marki to przede wszystkim ogromny wysiłek całego zespołu i nie należy liczyć na szczęście.
35-letnia Magda Butrym i jej współpracownicy od początku mieli szeroko zakrojoną, wyrazistą wizję, jednocześnie ich podejście do rynku mody jest bardzo pragmatyczne. Teraz, po pięciu latach od założenia marki, romantyczne i szalenie kobiece ubrania Butrym dostępne są w 150 punktach dystrybucji w sieci, w tym w prestiżowych sklepach internetowych, takich jak Net-a-Porter czy Moda Operandi. Sklepy wyprzedają całe zamówienia, więc w kolejnym sezonie ubrań zamawiają dwa razy więcej. Do tego od kilku sezonów showroom Magdy Butrym można odwiedzić podczas Paryskiego Tygodnia Mody (ostatni skończył się 1 października).
Z noszącymi jej ubrania światowymi gwiazdami – oprócz Kardashian to m.in. Jennifer Lawrence, Bella Hadid i Dua Lipa – z ich stylistami i z trochę mniej rozpoznawanymi influencerkami pozostaje w stałym kontakcie. – Wierzą w wizerunek kobiety, jaki budujemy, i dlatego nas wybierają. Jestem im za to bardzo wdzięczna, staram się, by zawsze czuli, że współpraca z nami jest zindywidualizowana – tłumaczy Butrym.