Reklama została zdjęta z telewizji, bo była „zbyt polityczna”. Tak swoją decyzję umotywowała organizacja o nazwie Clearcast, która opiniuje reklamy dla brytyjskiej telewizji. Kilkuletnia dziewczynka pyta w niej małego orangutana, który niespodziewanie zjawił się w jej pokoju, skąd się tam wziął. A on jej tłumaczy: nie mam gdzie się podziać, nie mam już domu, ludzie wycięli las pod olej palmowy, a moją rodzinę zgładzono.
Krwawy i niezdrowy
Świąteczna bajka miała reklamować produkty brytyjskiej sieci supermarketów Iceland Foods, która na początku roku stała się pierwszym dużym supermarketem w Wielkiej Brytanii, który usunął olej palmowy ze wszystkich produktów. Chodziło o pokazanie, jak przeogromny wpływ na lasy deszczowe i życie zwierząt ma wydobycie i produkcja oleju palmowego, używanego do produkcji kosmetyków, żywności i biopaliw. Jego pozyskiwanie wiąże się z wyniszczaniem lasów tropikalnych w Malezji i Indonezji. Lasy są tam najpierw wypalane i karczowane, a w ich miejscu powstają plantacje palm olejowych.
Lasy tropikalne to dom dla orangutanów – dzielimy z nimi 97 proc. DNA – które podczas karczowania lasów są zabijane lub po prostu płoną. W latach 1999–2015 tylko na Borneo wyginęło, m.in. w wyniku utraty siedlisk, 100 tys. orangutanów – aż połowa populacji.
Czytaj także: Olej palmowy uzależnia
13 mln odsłon
Reklama pierwotnie powstała dla Greenpeace (głosu użyczyła jej znana angielska aktorka Emma Thompson). A to dla Clearcast złamanie zasad. Polityczna reklama jest zakazana w telewizji. Ale Clearcast nie ma kompetencji do blokowania emisji reklam. To zadanie Advertising Standards Authority, która potwierdziła złamanie standardów, a stacje takie jak Channel 4 and ITV uwzględniły tę opinię, wstrzymując emisję reklamy.
Zdumiony tą decyzją, reklamę udostępnił na Twitterze James Corden – showman i prowadzący jednego z najbardziej popularnych talk-show w USA.
Efekt? Zakazana w telewizji bajka ma już ponad 13 mln odsłon na Facebooku, a petycję na platformie Change.org w jej sprawie podpisało 670 tys. osób.
Orangutan na ulicach Londynu
Choć na odblokowanie reklamy się nie zanosi, Iceland Foods – aby uświadomić Brytyjczykom skalę problemu – uwolniła naturalnej wielkości orangutana animatronicznego na ulicach kilku brytyjskich miast. Sterowana przez człowieka, animatroniczna kukła (przez specjalistę lalkarza, który badał ruchy małpy człekokształtnej) miała na celu wzbudzenie zainteresowania przechodniów oraz uświadomienie im, jakie są skutki produkcji oleju palmowego, który stosowany jest chętnie przez producentów artykułów spożywczych.
Orangutan ma się też pojawić w wielu sklepach tej marki w całym kraju, w tym w Manchesterze i Birmingham, „szukając nowego domu”.
Za szybkim wycofaniem oleju palmowego z europejskich rynków, już do 2021 r., opowiedział się Parlament Europejski, ale ostateczna decyzja zostanie wynegocjowana przy udziale przywódców państw.
Na początku XXI w. Europie wydawało się, że biopaliwa pozyskiwane z roślin uprawnych będą przyjaznym środowisku sposobem na częściowe uniezależnienie się od ropy naftowej. Po latach wyraźniej widać niekorzystne skutki promowania oleju palmowego, np. biodiesel z niego emituje 80 proc. więcej dwutlenku węgla niż ten z nafty.