9 lipca Stonesi zagrali w Polsce po raz czwarty. Pierwszy raz w 1967 r. na dwóch koncertach w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, drugi w 1998 r. na Stadionie Śląskim w Chorzowie i ostatnio 11 lat temu. W niedzielę wystąpili na swoim „prawdopodobnie ostatnim koncercie”, jak mówi się od przeszło 30 lat. Na pewno wiadomo, że był to ostatni koncert na ich europejskiej trasie koncertowej „No Filter”, którą rozpoczęli 17 maja w Dublinie.
Lech Wałęsa napisał do Micka Jaggera
Stonesi wyszli na scenę o godzinie 20.50 i pozostali na niej do 22.58. Jagger kilkakrotnie nawiązał kontakt z publicznością w języku polskim. Po hicie „Honky Tonk Women” powiedział: „Polska, co za piękny kraj, jestem za stary, by być sędzią, ale jestem dość młody, by śpiewać”, prezentując całkiem nienaganną polszczyznę. Nawiązał tu do przeprowadzanej przez PiS czystki w Sądzie Najwyższym. Otrzymał ogromne brawa. Następnie rozwinął myśl już po angielsku, chociaż w bardzo dyplomatyczny sposób: „Byliśmy tu w 1967 r. Pomyślcie, ile osiągnęliście od tego czasu. Niech Bóg będzie z wami”.
Czytaj także: Ten koncert Stonesów w Polsce przeszedł do historii
Jak to się stało, że frontman The Rolling Stones jest tak dobrze zorientowany w tym, co dzieje się nad Wisłą? Lech Wałęsa, legendarny przywódca „Solidarności”, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, opublikował na Facebooku list, w którym zaapelował do członków grupy, by wsparli protestujących przeciw czystkom w Sądzie Najwyższym, jakie przeprowadza teraz PiS. Zwracał w nim uwagę m.in. na to, że obecny reżim chce zniszczyć niezależność sądów w kraju. „W zeszłym roku przejęli Trybunał Konstytucyjny. Teraz wbrew konstytucji zwalniają sędziów Sądu Najwyższego. Jeśli możecie powiedzieć lub zrobić cokolwiek, będąc w Polsce, będzie to dla nich naprawdę dużo znaczyć” – napisał.
Zagranica i prawica o słowach Jaggera w Warszawie
Słowa wokalisty legendarnego zespołu omawiają dziś najważniejsze światowe media. „Legendarny frontman The Rolling Stones poruszył na koncercie w Warszawie temat kontrowersyjnych reform sądownictwa po apelu antykomunistycznej ikony wolności Lecha Wałęsy, który wezwał do poparcia dla »obrony wolności«” – pisze AFP. „Mick Jagger odpowiedział na prośbę Wałęsy w niedzielę. (...) To wyraźna aluzja do reformy sądownictwa promowanej przez konserwatywno-narodową partię rządzącą PiS” – komentuje niemiecki „Die Welt”. O wypowiedzi Jaggera wspominają także „New York Times”, Reuters, „Billboard” czy „France 24”.
Ale w Polsce słowa Jaggera są różnie interpretowane. Lider The Rolling Stones, mówiąc „jestem za stary, żeby być sędzią”, przyznał według nich rację PiS. „Mick Jagger poparł przenoszenie sędziów SN w stan spoczynku i zachęcił prof Gersdorf do śpiewania na emeryturze” – uważa prezenter TVP Krzysztof Świątek. Dominik Tarczyński napisał na Twitterze, że „Mick Jagger potwierdza zasadność ustawy w kwestii wieku sędziów”.
Okazuje się, że nie tylko „można czuć się kimś, kim się nie jest”, czego dowiedzieliśmy się od byłej premier w ubiegłym tygodniu, lecz także opacznie rozumieć cudze wypowiedzi.
Czytaj także: Antykoncepcja według The Rolling Stones