Ludzie i style

Maniery, do cholery!

Maniery, do cholery! W świecie dyplomacji coraz gorzej z kindersztubą

Donald Trump w Warszawie. Nasza pierwsza dama wolała się przywitać z amerykańską. Świadomy nietakt? Donald Trump w Warszawie. Nasza pierwsza dama wolała się przywitać z amerykańską. Świadomy nietakt? Andrzej Iwańczuk / Reporter
Za długie krawaty, za krótkie skarpetki, zaskakujące gesty i słowa. Nowi przywódcy zaprowadzają nowe porządki. Także w zakresie kindersztuby.
Premier Kanady Justin Trudeau i premier Irlandii Leo Varadkar. Wypromowana przez tego pierwszego moda na kolorowe skarpetki weszła na salony.Clodagh Kilcoyne/Reuters/Forum Premier Kanady Justin Trudeau i premier Irlandii Leo Varadkar. Wypromowana przez tego pierwszego moda na kolorowe skarpetki weszła na salony.

Czy omijając wyciągniętą dłoń Donalda Trumpa, Agata Kornhauser-Duda zachowała się jak należy? Złamała protokół dyplomatyczny czy nie? Przypadek to czy elegantsza odmiana gestu Kozakiewicza? Chyba nikt się nie spodziewał, że po warszawskiej wizycie prezydenta USA właśnie takie pytania będą sobie stawiać najważniejsze media świata i najtęższe głowy od spraw dyplomacji. Jeśli więc zostaną nam po tej wizycie jakieś jaskrawe obrazki, to – prócz zagrzewającej tłumy Krystyny Pawłowicz – będzie to właśnie uchwycony dziesiątkami kamer gest polskiej pierwszej damy.

Filmiki dokumentujące całe zajście obiegły świat. W setkach – ba, tysiącach – komentarzy publicyści, ale i zwykli widzowie, wciąż próbują odgadnąć, co się właściwie w Warszawie wydarzyło. Interpretacje są zasadniczo trzy: Agacie Dudzie albo gratuluje się odwagi (bo rzekomo dowiodła, że z polityką Trumpa niekoniecznie jej po drodze), albo wychwala się jej dobre maniery (kobiety wita się w pierwszej kolejności), albo wytyka jej nieznajomość sztywnych reguł dyplomatycznych. O tych ostatnich przy okazji znowu zrobiło się głośno.

Zero dyplomacji

Zresztą robi się na ten temat głośno, ilekroć Donald Trump z kimś się spotyka, zabiera głos albo publikuje wpis na Twitterze. Teraz widać to szczególnie, bo za nim pierwsze zagraniczne podróże. Jaka jest ulubiona strategia dyplomatyczna prezydenta USA? „Zero dyplomacji” – żartują zachodni publicyści. Ale i całkiem serio ostrzegają: Trump staje się najbardziej niedyplomatycznym dyplomatą na świecie i zaraża tą swobodą obyczajów przywódców innych państw.

Eksperci sądzą, że prezydent USA przenosi na polityczny grunt swoje biznesowe przyzwyczajenia, traktując negocjacje ni mniej, ni więcej jak transakcje. Nie ma wyraźnej wizji polityki zagranicznej, są interesowne relacje z poszczególnymi krajami.

Polityka 29.2017 (3119) z dnia 18.07.2017; Ludzie i Style; s. 86
Oryginalny tytuł tekstu: "Maniery, do cholery!"
Reklama