Ludzie i style

Ile czarnych kropek widzisz na zdjęciu? Odpowiedź nie jest oczywista

Grafika jest odmianą znanej w świecie nauki iluzji optycznej – tak zwanej siatki Hermanna.
Autorem grafiki jest naukowiec, Jacques Ninio.Akiyoshi Kitaoka/FacebookAutorem grafiki jest naukowiec, Jacques Ninio.

Zagadkę, która podbija internet, udostępnił na swoim profilu społecznościowym naukowiec prof. Akiyoshi Kitaoka z Uniwersytetu Ritsumeiken w Japonii. Przekazało ją swoim znajomym ponad 20 tysięcy osób. Na profilu Kitaoki trwa zaś żywa dyskusja, czy to przypadkiem nie (kolejne) optyczne oszustwo.

Popularna grafika jest odmianą znanej w świecie nauki iluzji optycznej – tak zwanej siatki Hermanna, nazwanej tak od nazwiska niemieckiego psychologa Ludimara Hermanna.

Na czym polega zadanie?

Chodzi o to, żeby zobaczyć jak najwięcej czarnych kropek. Kropki pojawiają się w miejscu skrzyżowania ciemnych pasów. Kiedy zatrzymamy wzrok na dłużej na jednym ze skrzyżowań, okazuje się, że kropki znikają.

Ile kropek Wy widzicie? (Odpowiedź niżej). Jedną, dwie czy może żadnej? I dlaczego tak ciężko zobaczyć je wszystkie w tym samym czasie?

Działa tu mechanizm hamowania obocznego. Receptory wzrokowe nie są rozłożone równomiernie na siatkówce oka. Jest ich najwięcej w środkowej części, a im dalej od środka, tym mniej receptorów, czyli tym gorzej widzimy. Dodatkowo jedne receptory mogą hamować działanie innych. Dlatego odbiór elementów graficznych zależy od obiektów sąsiednich, czyli od kontekstu.

Kiedy skupiamy się na jednej kropce, w tym samym momencie znikają te znajdujące się w innych częściach grafiki. Jesteśmy w stanie dostrzec co najwyżej dwie kropki jednocześnie.

Zjawisko hamowania obocznego potęguje dodatkowo zagęszczenie szarych pasków i białych pól. Utrudniają one zatrzymanie oka w jednym miejscu.

Odpowiedź: kropek jest w sumie 12.

Nie wierzycie? Spójrzcie z góry na ekran komputera, wtedy pokażą się wszystkie. Przechylenie ekranu zwiększa kontrast, co sprawia, że łatwiej dostrzec czarne kropki na tle szarych linii.

Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Czytamy i oceniamy nowego Wiedźmina. A Sapkowski pióra nie odkłada. „Pisanie trwa nieprzerwanie”

Andrzej Sapkowski nie odkładał pióra i po dekadzie wydawniczego milczenia publikuje nową powieść o wiedźminie Geralcie. Zapowiada też, że „Rozdroże kruków” to nie jest jego ostatnie słowo.

Marcin Zwierzchowski
26.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną