Polski ciężarowiec przyłapany na dopingu w Rio. Musi opuścić wioskę olimpijską
Tomasz Zieliński to tegoroczny mistrz Europy w kategorii do 94 kg i wicemistrz z Tel Awiwu. W 2012 r. uczestniczył w igrzyskach olimpijskich w Londynie.
W Rio w tej samej kategorii rywalizuje jego o półtora roku starszy brat Adrian, który broni złota z Londynu.
Z Tomaszem Zielińskim były problemy jeszcze przed ogłoszeniem kadry na igrzyska.
W czerwcu Zieliński razem z Krzysztofem Szramiakiem zostali skreśleni z listy zawodników przygotowującej się do igrzysk w Rio de Janeiro. „To była trudna decyzja, ale nie mieliśmy innego wyjścia. Obaj lekceważyli sobie cykl przygotowań do igrzysk, nie przyjeżdżali na obowiązkowe zgrupowania, przysyłali zwolnienia lekarskie, swoją absencję tłumaczyli dziwnymi powodami. O konkretnych powodach nie chcę mówić, ale jedno jest bezsporne: zawodnik przygotowujący się do najważniejszej imprezy czterolecia powinien być pod opieką i kontrolą kadry szkoleniowej reprezentacji” – tłumaczył swoją decyzję Szymon Kołecki, prezes związku.
Jednak zarząd nie zaakceptował jego decyzji i głosowaniem przywrócił obu do kadry.
Ciężarowiec jest przekonany, że jest niewinny, i złożył odwołanie.
Podobno polscy sztangiści mieli w Rio szaleć jak nigdy, bo dopingowicze zostali przed igrzyskami wycięci... https://t.co/O25OFFgksj
— Rafał Stec (@RafalStec) 8 sierpnia 2016