Ludzie i style

Żyjemy z przyzwyczajenia

„Siła nawyku”, czyli co łączy szczotkowanie zębów i słuchanie Céline Dion

Charles Duhigg: Nie jest tajemnicą, że niemal każda sieć sklepów w Ameryce od lat dąży do przewidywania zwyczajów konsumentów. Charles Duhigg: Nie jest tajemnicą, że niemal każda sieć sklepów w Ameryce od lat dąży do przewidywania zwyczajów konsumentów. Piotr Socha / Polityka
Rozmowa z Charlesem Duhiggiem, autorem książki „Siła nawyku”, o tym, co łączy szczotkowanie zębów i słuchanie Céline Dion.
W większości supermarketów pierwszą rzeczą, na jaką trafiasz po wejściu na ich teren są owoce i warzywa ułożone w obfite stosy.Piotr Socha/Polityka W większości supermarketów pierwszą rzeczą, na jaką trafiasz po wejściu na ich teren są owoce i warzywa ułożone w obfite stosy.

Ryszard Wolff: – Od dawna podejrzewałem, że z ludźmi jest coś nie tak.
Charles Duhigg: – I potwierdzenie znalazł pan w mojej książce?

Powołuje się w niej pan na badania dowodzące, że ponad 40 proc. działań, które podejmujemy każdego dnia, nie wynika ze świadomych decyzji, tylko jest efektem nawyków. Czyli działamy jak roboty. Rety!
Tylko częściowo – faktem jest jednak, że mnóstwo naszych codziennych praktyk jedynie wydaje się nam efektem przemyślanych decyzji, a w istocie to wyłącznie nawyki. Mimo wszystko, nawet jeśli nie myślimy o rzeczach, które robimy automatycznie, to nie oznacza, że straciliśmy nad nimi kontrolę. Po prostu, dosłownie, nie zaprzątamy sobie nimi głowy. Badając te schematy, można je lepiej kontrolować. Bo nawyki oszczędzają nasz czas i energię, ale bywają też naszym przekleństwem.

Ale nałogowy palacz wie, że palenie to nie to samo, co inhalacja w spa. Co w swoich nawykach powinien odkryć?
To zależy, czy mówimy o fizycznym uzależnieniu czy nawyku. Ich granice są dyskusyjne, ale wiele źródeł naukowych podaje, że wystarczy zaledwie 100 godzin po ostatnim papierosie, by pozbyć się fizycznego uzależnienia. Zostaje przyzwyczajenie, w którym trzeba poznać składniki tzw. pętli nawyku: wskazówkę, zwyczaj i nagrodę. Wskazówką może być na przykład wyjście z biura, czekanie na autobus, określony czas, towarzystwo czy emocje. Ta wskazówka uruchamia zwyczaj, w tym przypadku sięgnięcie po papierosa, i daje przyjemność z tym związaną, czyli nagrodę. Problemem naszego mózgu jest to, że nie potrafi rozróżniać złych nawyków od dobrych, więc jeśli wykształciliśmy sobie nawyk negatywny, wtedy zawsze będzie on w nas czekał na określone bodźce. Rzecz w tym, żeby poznać jego strukturę – utrzymując tę samą wskazówkę i nagrodę, można wbudować między nie nową rutynę.

Polityka 41.2013 (2928) z dnia 08.10.2013; Ludzie i Style; s. 86
Oryginalny tytuł tekstu: "Żyjemy z przyzwyczajenia"
Reklama