Pakiet katowicki został przyjęty – to najważniejsza wiadomość z zakończonego w sobotę wieczorem szczytu klimatycznego ONZ COP24 w Katowicach. Reszta pozostaje kwestią interpretacji.
Żaden rząd nie uznał walki ze smogiem za priorytet, za to wszystkie po kolei chronią węgiel. Bezpieczeństwo ekologiczne Polski znajduje się na równi pochyłej.
Polacy są już zmęczeni zanieczyszczeniem powietrza, które w zimie przekracza wszelkie dopuszczalne normy. Oskarżają Skarb Państwa, że z powodu jego zaniedbań nie mogą oddychać.
Światowe emisje gazów cieplarnianych cały czas rosną. Ba, nawet chwaląca się swoim proklimatycznym zapałem Unia Europejska ciągle jako całość „dokłada do pieca”.
Za niedotrzymanie standardów jakości powietrza określonych w unijnej dyrektywie grozi Polsce nawet 4 mld zł kary.
W Katowicach rozpoczyna się szczyt klimatyczny ONZ – COP24. Opowiem gościom trochę o tym miejscu: na 50 miast Unii Europejskiej z najgorszą jakością powietrza 33 znajdują się w Polsce, a 13 z nich w województwie śląskim, gdzie właśnie stanęły wasze stopy.
Badanie wykonane przez European Public Health Alliance pokazuje, że spaliny samochodowe, głównie z diesli, kosztują nas miliardy euro rocznie.
Rządząca prawica – głosami PiS i Kukiz ’15 – odrzuciła projekt ustawy podwyższający kary za wycinanie filtrów cząstek stałych.
Rozmowa z dr. Adrianem Wójcikiem, psychologiem społecznym, badającym, jak postrzegamy zagrożenie smogiem i innymi problemami środowiskowymi.
Poszukiwania przyczyn autyzmu trwają od lat. Z najnowszych badań wynika po raz kolejny, że istotnym czynnikiem może być zanieczyszczenie powietrza.
Gdy na początku ubiegłego roku Polskę zasnuł smog, liczba zgonów wzrosła o jedną czwartą.
Miasta i regiony, które nie poparły PiS, na przychylność władzy liczyć nie powinny. Ile będzie ich mieszkańców kosztować obywatelskie nieposłuszeństwo?
Koniec walki z zanieczyszczeniem powietrza i smogiem w Polsce. Nad realizację obietnic premiera Morawieckiego resort energii przedkłada interes polskiego górnictwa i dopuszcza do obrotu paliwa fatalnej jakości.
Rząd wraca do pomysłu umożliwienia samorządom pobierania opłat za wjazd samochodów spalinowych do centrum, bo bez tego mało kto będzie tworzył strefy niskoemisyjne.
Mieszkańcy miast pominiętych w pierwszej rundzie rządowego programu walki ze smogiem domagają się zatroszczenia także o nich.
Pestycydy, farby, kleje i reszta chemii zanieczyszczają powietrze w takim samym stopniu jak samochody i spalanie węgla, alarmują amerykańscy naukowcy. Czy u nas jest podobnie?
PiS, jak każdy rząd przed nim, ma obowiązek przezwyciężyć tę klęskę cywilizacyjną. Koalicja PO i PSL tego nie zrobiła – z lenistwa, strachu, nieudolności i lekceważenia problemu.
Mamy niewiele powodów, by zrezygnować z samochodu. Potwierdza to najnowszy raport Krajowego Instytutu Polityki Przestrzennej i Mieszkalnictwa.
Premier Morawiecki zapowiada bezwzględną wojnę ze smogiem, ale na węgiel ręki podnieść nie pozwoli. Czy to ma sens?
Polski rząd bardzo powoli zabiera się do walki ze smogiem i nie notuje większych sukcesów, więc wyprzedził go rynek.
Oddychamy najgorszym powietrzem w Europie, ale trzeba to jakoś pogodzić z wezwaniami lekarzy, by nie gnuśnieć w domu.
Dziwne, że na niewiele ponad rok przed wyborami samorządowymi żadna partia nie odkryła politycznego potencjału smogu. A może chodzi o coś innego?
Kiedy nosić maskę antysmogową? Czy oczyszczacze powietrza działają? I przede wszystkim: czy naprawdę ich potrzebujemy?
W ponad 62 proc. polskich przedszkoli dopuszczalny poziom pyłów stężonych PM10 i PM2,5 został przekroczony częściej niż przez 35 dni w ciągu roku.
Jak długo będziemy borykać się ze smogiem? Mapy Polskiego Alarmu Smogowego dowodzą, że problem jest niezwykle poważny.
Podczas epizodów smogu stężenia wewnątrz budynków są na tak wysokie, że we Francji skutkowałyby zamknięciem szkół.
Stężenie pyłów zawieszonych PM2,5 i PM10 w Polsce kilkakrotnie przekracza dopuszczalne normy.
Kilka słonecznych, bezwietrznych dni w połowie października wystarczyło, by polskie miasta znów spowił smog.
Polacy najbardziej boją się dziś imigrantów – terrorystów. Za to najmniej od lat utraty pracy – wynika z badań przeprowadzonych dla „Polityki” przez ośrodek Kantar Public. Co mówią o nas nasze lęki?