Z ziemi polskiej do włoskiej
Recenzja wystawy: „Oko malarza. Tadeusz Kuntze (1727–1793)”
Już w XVII w. Holendrzy mogliby ze swych malarzy (i to tylko tych lepszych) sformować porządny batalion. W Polsce i sto lat później trudno byłoby zgromadzić pododdział. Dlatego należy dostrzegać i cenić wszystkie wystawy, które mają nam przypominać, że i u nas pojawiali się w dawnych wiekach nie najgorsi mistrzowie blejtramu i pędzli. Czasami importowani, jak Bellotto, czasami anektowani, jak Willmann, a czasami „przyszywani”, jak Strobel. Tadeusz Kuntze urodził się w Zielonej Górze, był protegowanym biskupa Stanisława Załuskiego, ale w Polsce spędził w sumie tylko dwa lata ze swego dorosłego artystycznego życia. Studiował w Rzymie i tam ostatecznie osiadł, znany nad Tybrem jako Taddeo Pollacco.
Oko malarza. Tadeusz Kuntze (1727–1793), Zamek Królewski na Wawelu, do 2 lutego 2025 r.