Czarownice są wśród nas
Recenzja wystawy: „W czarodziejską burzę włożę własną duszę”
30 czerwca 2020
Fenomen społecznego stosunku do czarownic zawsze był obarczony wątkiem obawy przed kobiecą dominacją czy strachu przed przekraczającą standardy kulturowe erotyką.
Czarownica to figura – wbrew pozorom – ciągle popularna, a warszawska ekspozycja daje widzowi okazję do podążania za wiedźmami co najmniej trzema, niekiedy zgrabnie się przenikającymi, tropami. Po pierwsze, historycznym, poprzez tragiczny proceder palenia czarownic i jego rozliczne uwarunkowania (klasowe, płciowe itd.). Jak w pracy Ewy Ciepielewskiej przypominającej, że tępienie znachorek pod zarzutem czarów było podyktowane walką mężczyzn o kontrolę nad rynkiem „usług zdrowotnych”. Po drugie, tropem seksualności.
W czarodziejską burzę włożę własną duszę, wystawa zbiorowa, BWA Warszawa, do 31 lipca
Polityka
27.2020
(3268) z dnia 30.06.2020;
Afisz. Premiery;
s. 67
Oryginalny tytuł tekstu: "Czarownice są wśród nas"