W centralnym punkcie Poznania, tzw. Przystani Sztuki, stanęła realizacja, którą śmiało można wpisać w ów nurt. To sześć rzeźb nazwanych Totemami. Te tradycyjne miały za zadanie podtrzymywanie łączności żywych z przodkami i naturą, te wielkopolskie są rodzajem ostrzeżenia przed postępującą dewastacją środowiska naturalnego. Każdy z nich poświęcono innemu zagadnieniu: wycinaniu lasów, produkcji żywności, plastikowi, smogowi, rybołówstwu i wymieraniu populacji dzikich zwierząt. Totemy poza tym, że wizualnie niezwykle atrakcyjne i przyciągające wzrok, skonstruowane zostały tak, by w ich formach i wzorach zostały symbolicznie zawarte statystyki dotyczące skali zniszczenia naszej planety, zaczerpnięte z najnowszych raportów naukowych, badań, opracowań. A gdyby ktoś chciał sprawy podrążyć, to wystarczy zeskanować znajdujące się przy Totemach kody QR i już przenosimy się w świat specjalistycznej wiedzy. To bodaj pierwsza tego typu instalacja w przestrzeni publicznej i – biorąc pod uwagę skalę problemu – miejmy nadzieję, że nie ostatnia. Dlatego zdecydowano się nie ustalać terminu zakończenia ekspozycji. Totemy będą służyć tak długo, jak długo będą potrzebne.
Alicja Biała, Iwo Borkowicz, Totemy, Przystań Sztuki, Poznań, bezterminowo