Wielka trójka
Recenzja wystawy: „Perspektywa wieku dojrzewania. Szapocznikow – Wróblewski – Wajda”
Odwiedzanie jakiegokolwiek muzeum w to rekordowo gorące lato jest aktem dużego samozaparcia. A w tym przypadku mamy dodatkowo do czynienia z wystawą wymagającą wyjątkowego skupienia i uwagi. Wystawą, którą trudno przebiec, „zaliczyć”, odhaczyć. Kuratorka Anda Rottenberg pochyliła się nad trójką wielkich twórców, na pozór bardzo różnych. Andrzej Wróblewski jako malarz skoncentrowany na wojennej zagładzie. Alina Szapocznikow jako rzeźbiarka skoncentrowana przede wszystkim na własnej kobiecości i cielesności. I Andrzej Wajda kręcący filmy przeróżne, od historycznych dramatów po komedie. A jednak wiele ich też łączyło. Wszyscy doświadczyli wojny jako nastolatkowie, utracili w niej najbliższych i ta trauma ciągnęła się za nimi przez kolejne dziesięciolecia. Można powiedzieć, że tworzyli w cieniu śmierci i Zagłady, nawet w czasach, gdy wojna należała już do przeszłości. I to jest punkt wyjścia narracji tej ekspozycji. Pokazanie wspólnej drogi tej trójki geniuszy. Rottenberg mówi wręcz o „wojennym syndromie pokwitania”. To wystawa bardzo precyzyjnie przygotowana i zaaranżowana, z mnóstwem wyśmienitych dzieł sztuki wypożyczonych z licznych kolekcji publicznych i prywatnych w kraju i na świecie. „Mocna” to określenie może mało precyzyjne, ale w tym przypadku adekwatne do tego, z czym musi zmierzyć się widz. Dla wszystkich oczekujących od sztuki powagi i wagi – pozycja obowiązkowa.
Perspektywa wieku dojrzewania. Szapocznikow – Wróblewski – Wajda, Muzeum Śląskie w Katowicach, do 30 września