Teatr

Wybić się

Recenzja spektaklu: „Skok wzwyż”, reż. Wojtek Rodak

„Skok wzwyż”, reż. Wojtek Rodak „Skok wzwyż”, reż. Wojtek Rodak Karolina Jóźwiak
Szczerość czyni ten spektakl niezwykle poruszającym.

Na finał tego trudnego sezonu, podczas którego Teatr Dramatyczny wiele doświadczył, by na koniec doczekać się nowego dyrektora (po nierozstrzygniętym konkursie ratusz wskazał Wojciecha Farugę, kończącego dyrekcję w bydgoskim Teatrze Polskim), twórcy przygotowali „Skok wzwyż”. Może brzmieć jak wyraz nadziei na lepszą przyszłość, a jest opowieścią o trudach awansu społecznego w kobiecym wydaniu. Podstawą była autobiograficzna książka „Hanka. Opowieść o awansie” Macieja Jakubowiaka, w której autor przygląda się życiu swojej matki. Metaforą, która zdominowała przedstawienie, jest tytułowy skok wzwyż. O poważnym uprawianiu tej dyscypliny Hanka marzyła, ale jej rodziców, dla których skokiem cywilizacyjnym była przeprowadzka ze wsi do górniczego miasteczka, nie było stać na taką abstrakcję, jak kariera sportowa dziecka. Hanka jako matka zrobi wszystko, by jej dzieci mogły się wybić.

Skok wzwyż, na podstawie książki Macieja Jakubowiaka, reż. Wojtek Rodak, Teatr Dramatyczny w Warszawie

Polityka 30.2024 (3473) z dnia 16.07.2024; Afisz. Premiery; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Wybić się"
Reklama