Teatr

Magdalenka o polskim smaku

Recenzja spektaklu: „1989”, reż. Katarzyna Szyngiera

„1989”, reż. Katarzyna Szyngiera „1989”, reż. Katarzyna Szyngiera Karolina Misztal / Reporter
Wywrotowość i nieoczywistość to znaki rozpoznawcze „1989”, rapowego musicalu tworzącego „pozytywny mit”, który ma dać nam szansę na pozytywną przyszłość.

Rapowana, śpiewana i tańczona opowieść o ostatnim dziesięcioleciu PRL, zakończonym bezkrwawą rewolucją? „1989” to spektakl na każdym poziomie pionierski, będący eksperymentem o ekstremalnie dużym stopniu ryzyka – tak jak polska transformacja. Okazał się dziełem porywającym i poruszającym, mistrzowsko łączącym warstwy znaczeń, genialnie zagranym, zaśpiewanym i wytańczonym. Świetne piosenki pełne inteligentnych nawiązań nie tylko do wydarzeń historycznych, ale także do ówczesnej i współczesnej (pop)kultury, z klasyką rapu włącznie. Zmagania z determinizmem polskiej historii, każącej kolejnym pokoleniom stawać na barykadach, straceńczo ginąć albo tańczyć chocholi taniec. Opowieść o solidarności społecznej, z mrocznym proroctwem, czym kończy się „pozostawianie w tyle ludzi”. Manifest siły kobiet spychanych w cień wtedy i dziś. Twórcom – czyli semiotykowi kultury z Uniwersytetu Warszawskiego, znanemu reportażyście, reżyserce spektakli dokumentalnych i jednemu z najlepszych producentów muzycznych w kraju, połowie duetu Łona i Webber – udało się przekazać nie tylko fakty, ale też pokazać ludzi i ich emocje.

Marcin Napiórkowski, Mirosław Wlekły, Katarzyna Szyngiera, muz. Andrzej „Webber” Mikosz, 1989, reż. Katarzyna Szyngiera, Teatr im. Słowackiego w Krakowie i Gdański Teatr Szekspirowski

Polityka 49.2022 (3392) z dnia 29.11.2022; Afisz. Premiery; s. 86
Oryginalny tytuł tekstu: "Magdalenka o polskim smaku"
Reklama