Gdyby opisać jednym zdaniem ten spektakl, można powiedzieć: ten sam Treliński, tylko bardziej. Jest tu znów piętrowa konstrukcja na scenie obrotowej, projekcje i efekty świetlne, motywy z innych realizacji – neony, bar, białe pomieszczenie z żaluzjami, różowa kanapa. Ale wszystkiego jest więcej, projekcje pokazywane są w wielu małych okienkach, wizje w poszczególnych pomieszczeniach coraz bardziej fragmentaryczne, pojawiają się anonimowe postaci o świecących twarzach robotów. Dystopijne miasto Paris Sinai wybudowane przez Borisa Kudličkę (scenografia) i Bartka Maciasa (projekcje) to świat, w którym wszystko jest anonimowe i obce, są szalone emocje, ale nie ma empatii. Świat, który ma wiele wspólnego z dzisiejszym.
Paul Hindemith, Cardillac, reż. Mariusz Treliński, Teatr Wielki–Opera Narodowa