Para krytyków kapitalizmu zamierza wziąć kredyt na zakup mieszkania. Resztę życia już znają: upłynie na ciułaniu na kolejne raty pożyczki. Oto pańszczyzna XXI w. Autorzy (w bardzo zabawnym spektaklu) przystawiają współczesnej kredytowej klasie średniej doby kryzysu kapitalizmu lustro, w którym szczerzy się chłopska twarz Jakuba Szeli, latają widły, majaczy szansa na zmianę niesprawiedliwego systemu. Ale Szela nie jest bohaterem polskiej inteligencji z awansu, za wszelką cenę próbującej wymazać z życiorysów wiejskie korzenie. Polscy Oburzeni nie wyjdą na ulice.
Paweł Demirski, W imię Jakuba S., reż. Monika Strzępka, Teatr Dramatyczny w Warszawie