Kazik Staszewski urodził się w Warszawie w 1963 r. Mieszkał w domu z matką i babcią. Ojciec wyjechał na stałe do Francji, kiedy Kazik miał 4 lata. Staszewski po skończeniu podstawówki zaczął naukę w liceum im. Mikołaja Reja, gdzie rozpoczęła się jego przygoda z muzyką. Ale dopiero w czasie studiów zajął się tą profesją na poważnie. Studiował socjologię na UW. Przerwał studia, żeby zająć się tym, co go naprawdę interesowało – muzyką. Staszewskiego ominęło wojsko, wykręcił się „chorobą psychiczną” – Cerebrastenią pourazową. Artysta twierdzi, że do dziś nie wie co to za choroba.
W 1979 r. założył polską punkową kapelę Poland. Z grupą tą nie nagrał jednak płyty. Kazik twierdzi, że granie to z muzyką miało niewiele wspólnego. Mówił, że został wokalistą, ponieważ nie potrafił na niczym grać. Dopiero w 1982 r. założył Kult. W latach 90. rozpoczął działalność solową. Powstał też nowy projekt – Kazik Na Żywo. – Po prostu chciałem robić to, co do tej pory, ale oprócz tego jeszcze coś – tłumaczył.
Po głośnym sukcesie płyty poświęconej songom Kurta Weilla lider zespołu Kult przedstawił polskie, pierwsze legalne, inne niż w języku angielskim wersje piosenek Toma Waitsa, słynnego amerykańskiego wokalisty, instrumentalisty, kompozytora, autora tekstów, a także pisarza, dramaturga i aktora. Na nowej płycie znalazło się 18 piosenek Toma Waitsa w przekładzie Romka Kołakowskiego. Kazikowi na płycie towarzyszyli m.in. Janusz Grudziński, Piotr Morawiec, Janusz Zdunek, Olaf Deriglasoff, Michał Kwiatkowski, Andrzej Izdebski vel Izi vel SPEC, grupa bębniarzy Papadrama, Jacek Majewski, a na perkusji zagrał techniczny Kultu i KNŻ – Wojtek Jabłoński (gitarzysta Czarnych i Białych Indian).
Kazik zawsze powtarzał, że Kult jest dla niego najważniejszy i najbardziej lubi grać jego repertuar.
Staszewski jest laureatem wielu nagród, m.in. Fryderyków, a nawet nagrody MTV. Większości wyróżnień nie odebrał. Przyjął nieliczne, jak np. paszport POLITYKI czy Machinery. Nagrał ponad 20 płyt, najwięcej z Kultem. Wielu uważa go za wieszcza narodowego.
Artysta w swoim dorobku ma albumy utrzymane w różnych klimatach: rock, rap, nawet yass. Jest muzykiem, który stale szuka nowych dźwięków, eksperymentuje, szokuje.
Paszport POLITYKI otrzymał Kazik za nadzwyczajną konsekwencję w podążaniu własną drogą twórczą, która często była drogą pod prąd, za niezależność od chwilowych mód i trwałych układów oraz za teksty piosenek – i te liryczne, i te polityczne.