Muzyka

Jak Czesław śpiewał

Recenzja płyty: Czesław Śpiewa, "Songs for the Gatekeeper"

Zaskakujący muzyczny background Mozila

Songs for the Gatekeeper” jest nową płytą Czesława Mozila (Czesław Śpiewa), tyle że... nagraną cztery lata temu z już nieistniejącym duńskim zespołem Tesco Value. Wcześniej z różnych powodów materiał nie mógł się ukazać, a szkoda, bo świetnie pokazuje dość zaskakujący muzyczny background Mozila.

Wizerunek Czesława jako estradowego naturszczyka kokietującego publikę ludową prostotą musi zostać skorygowany, bo na „Songs For The Gatekeeper” mamy do czynienia z artystycznym wyrafinowaniem, dystansem do formy i wyraźną tendencją do twórczych poszukiwań. Folku prawie tu nie ma (może poza piosenką „Proszę się nie bać”, jedyna zaśpiewana po polsku), jest za to dużo gatunkowej mieszanki, którą spaja pojemna formuła ballady.

No i wokal, bardzo dobry, kto wie, czy nie lepszy od tego z zeszłorocznego hitowego albumu „Debiut”.
 

Czesław Śpiewa, Songs for the Gatekeeper, Mystic Prod
 

  

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Interesy Mastalerka: film porażka i układy z Solorzem. „Szykuje ewakuację przed kłopotami”

Marcin Mastalerek, zwany wiceprezydentem, jest także scenarzystą i producentem filmowym. Te filmy nie zarobiły pieniędzy w kinach, ale u państwowych sponsorów. Teraz Masta pisze dla siebie kolejny scenariusz biznesowy i polityczny.

Anna Dąbrowska
15.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną