Na swojej stronie internetowej Grupa Furmana wyznaje, że gra „muzykę globalnej stodoły”. Za tą sprytną trawestacją McLuhanowskiego hasła o globalnej wiosce kryje się idea połączenia w jedną całość rozmaitych muzycznych inspiracji od country, poprzez folk, aż do akustycznego rocka, przy czym raz źródłem inspiracji bywa folkowa Ameryka, a innym razem folkowa Polska. Najnowsza płyta zespołu „Niemartfka” wszystko to w stosownych proporcjach zawiera.
Muzycy z Bielska-Białej stronią od skomplikowanych aranżacji, muzyka jest prosta, za to dużo tu spontaniczności, niemal punkowego żywiołu, a w tekstach bystra obserwacja obyczajowa splata się z poezją. Coś podobnego próbowali kiedyś robić bracia Golcowie, ale na swoje nieszczęście ześlizgnęli się w otchłań festiwalowego popu. Miejmy nadzieję, że Grupie Furmana to nie grozi, choćby dlatego, że mocno trzyma się „muzyki ludu”, czyli ekspresji rzadko poddającej się dyktatowi instytucji show biznesu.
Grupa Furmana, Niemartfka, Gigant Folk Records