Muzyka

Bułka tarta

Recenzja płyty: Sanah, „Kaprysy”

materiały prasowe
Sanah próbuje spinać ton gwary młodzieżowej i wpływ starej miłosnej liryki.

Specyficzna barwa i manieryczny styl rozpoznawalne są jak kraj długi i szeroki. Do tego dodać można konserwatywno-młodzieżowy charakter liryki, ze słabością do przenośni kulinarnych i ludowej religijności. Raz więc Sanah „spietrusza”, innym razem leci do światła jak ćma, bo „dobry Bóg obdarzył ją skrzydłami”. Swoją bohaterkę charakteryzuje: „Smaczna jak bułka tarta/ Słucha Mozarta i kocha róż”. A ukochanego żegna: „Zjedzcie ze smakiem mój pasztet i barszcz/ Zaśpiewajcie piosenkę”. Piąty album Zuzanny Jurczak w założeniu inspirowany jest kaprysami Niccolò Paganiniego, którego nazwisko na liście autorów w streamingu zastąpiono jednak pseudonimami Sanah i jej współpracowników, co mało eleganckie.

Sanah, Kaprysy, Magic Records

Polityka 27.2024 (3470) z dnia 25.06.2024; Afisz. Premiery; s. 73
Oryginalny tytuł tekstu: "Bułka tarta"
Reklama