Muzyka

Dobry omen

Recenzja płyty: Kasia Lins, „Omen”

materiały prasowe
Dwanaście kompozycji zawartych na albumie można traktować jak jedną, spójną opowieść.

Po „Mojej winie” z 2020 r. nadszedł czas na „Omen”. Kasia Lins wydała nową płytę, udowadniając po raz kolejny, że zależy jej na kreowaniu swojego indywidualnego stylu. Estetyka nowego wydawnictwa jest jeszcze bardziej surowa, nawet w partiach wokalnych. Mrok rozbrzmiewający z głośników w sferze lirycznej przekłada się na napięcie pomiędzy śmiercią a życiem, miłością a stratą. Autorami kompozycji, pełnych tajemniczości i pozostawiających sporo przestrzeni dla partii instrumentalnych, są Lins wraz z Karolem Łakomcem. A utwór „Do śmierci mamy czas” powstał we współpracy z WaluśKraksaKryzys.

Kasia Lins, Omen, Polydor

Polityka 46.2023 (3439) z dnia 07.11.2023; Afisz. Premiery; s. 81
Oryginalny tytuł tekstu: "Dobry omen"
Reklama