Muzyka

Sufitu nie widać

Recenzja płyty: 1988, „Ruleta”

materiały prasowe
Po co producenci raperom? Po to, żeby być tym, kim są, bo sauté nawet najlepsi raperzy byliby co najwyżej pokrzykującymi poetami.

Po co producenci raperom? Po to, żeby być tym, kim są, bo sauté nawet najlepsi raperzy byliby co najwyżej pokrzykującymi poetami. Po co raperzy producentom? Po to, żeby być kimś więcej. Bo w wersji instrumentalnej działaliby bez takiego rynkowego sukcesu, jaki gwarantuje popularny raper. Przemysław Jankowiak, czyli 1988 – producent znany z duetu Syny, nominowany do Paszportu POLITYKI za rok 2020 – chciał chyba sprawdzić, jak wysoko zawieszony jest szklany sufit w jego profesji. Na autorską „Ruletę” zaprosił dziesiątki gości, od uznanych raperów (Włodi, Hades, Wilku) po zdolną i już bardzo popularną rapową „młodzież” (Kukon, Szczyl, Zdechły Osa) i zainteresowane hiphopową konwencją wokalistki (Margaret, Rosalie.).

1988, Ruleta, Def Jam

Polityka 21.2022 (3364) z dnia 17.05.2022; Afisz. Premiery; s. 75
Oryginalny tytuł tekstu: "Sufitu nie widać"
Reklama