Muzyka

Dwa podsumowania

Recenzja płyt: Marianne Faithfull, „Negative Capability” i Yoko Ono, „Warzone”

materiały prasowe
Przyzwyczailiśmy się do podsumowań piosenkowej kariery w wykonaniu męskich weteranów (Cash, Bowie itd.), a w tym sezonie mamy analogiczne kobiece gesty.

U Marianne Faithfull, której przepalony głos sprawdza się w pięknie ponurym repertuarze coraz lepiej, o podsumowaniu mówi wiele elementów. Tytuł wzięty z listów Johna Keatsa i mówiący o znoszeniu niepewności życiowych bez utraty zdrowego rozsądku. Do tego na nowo nagrany (śpiewała go stale na koncertach) pierwszy hit Faithfull „As Tears Go By”, folkowy song napisany przez spółkę Jagger/Richards 54 lata temu. I jeszcze jej ulubiony szlagier koncertowy „It’s All Over Now, Baby Blue” Dylana. Do tego nowe piosenki, jak „They Came At Night” o zamachach w Paryżu czy wreszcie kapitalny singlowy „The Gypsie Faerie Queen” śpiewany z Nickiem Cave’em, który nie pierwszy raz pomagał jej przy nagraniu albumu. W tym samym czasie 85-letnia Yoko Ono wydała zestaw będący spojrzeniem na stare piosenki z dzisiejszej perspektywy – kameralnie nagrane z pomocą Thomasa Bartletta i kilkorga innych muzyków pieśni o równości, godności i pokoju robią wrażenie pożółkłej kartki ze śpiewnika rewolucji. W tym piosenki Lennona („Imagine”). Brudne, oszczędne i momentami nieznośnie sfałszowane starzejącym się głosem Ono, która wielką wokalistką nie była nigdy. Za to wie, jak emocjonalnie złapać za gardło tym samym repertuarem, którego wymowa – niestety – nie zestarzała się ani trochę.

Marianne Faithfull, Negative Capability, BMG, Yoko Ono, Warzone, Chimera

Polityka 44.2018 (3184) z dnia 29.10.2018; Afisz. Premiery; s. 81
Oryginalny tytuł tekstu: "Dwa podsumowania"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Sport

Kryzys Igi: jak głęboki? Wersje zdarzeń są dwie. Po długiej przerwie Polka wraca na kort

Iga Świątek wraca na korty po dwumiesięcznym niebycie na prestiżowy turniej mistrzyń. Towarzyszy jej nowy belgijski trener, lecz przede wszystkim pytania: co się stało i jak ta nieobecność z własnego wyboru jej się przysłużyła?

Marcin Piątek
02.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną