Muzyka

Elektromelancholia

Recenzja płyty: Orzeł&Reszka, „Orzeł i Reszka”

materiały prasowe
Niedługa, ale świetnie zrobiona płyta.

Ten duet (Magdalena Turłaj i Maurycy Kiebzak-Górski) znany z innych konfiguracji gorzowskiej sceny muzycznej (Żółte Kalendarze, Drekoty, Kawałek Kulki, UL/KR) dobrał się całkiem udanie, o czym świadczy ta niedługa (30 minut), ale świetnie zrobiona płyta. Syntezatorowe brzmienia nawiązują niekiedy do początków synthpopu (przebojowe „Posążki”), częściej wpisują się we współczesne klimaty elektro („Zrobię to inaczej”, „Nocy stół”, „Struga”), zdarza się nawet prowokacyjnie prosta estetyka (konwencja walczyka w „Od A do Z”), ale mimo tych łatwo wyczuwalnych kontekstów trudno nie mieć wrażenia muzycznej świeżości i oryginalności.

Orzeł&Reszka, Orzeł i Reszka, Thin Man Records

Polityka 44.2018 (3184) z dnia 29.10.2018; Afisz. Premiery; s. 81
Oryginalny tytuł tekstu: "Elektromelancholia"
Reklama