Muzyka

Miasto i miłość

Najnowsza (druga w dorobku) płyta zespołu „Via Ardiente” zawiera niemal wszystko, co w odnowionym rock’n’rollu ważne: dynamikę, czytelny rytm, szczerość przekazu tudzież osobliwy miejsko-chuligański typ wrażliwości, stanowiący prostą a wyraźną opozycję dla komercyjnej strawy dostarczanej w nadmiarze przez większość naszych rozgłośni radiowych. Wokalista Lesław śpiewa głównie o miłości i mieście.

Ważne są zarówno emocje, jak i miejsca konkretnie nazwane: stacja benzynowa, Ursynów, nocna taksówka... Bardzo to wszystko, jak się salonowo powiada, klimatyczne. I jest w tym sporo niezłej poezji – raczej surowej, pozbawionej ornamentów, tak jak muzyka na tej płycie, która jednak przechodzi niekiedy od nieskomplikowanego rock’n’rolla we frazę na przykład jazzową (vide: piosenka „W pułapce”).

Kibicujmy przeto Kometom, bo zakochany chuligan to postać niebanalna.

Komety, „Via Ardiente”, Jimmy Jazz Records

Reklama

Czytaj także

null
Świat

Dlaczego świat się tak nagle popsuł? Układ sił wyraźnie się zmienia. Prof. Andrzej Leder dla „Polityki”

Andrzej Leder, filozof kultury, psychoterapeuta, o tym, dlaczego Zachód traci znaczenie, jak może wyglądać nieliberalny świat, i gdzie w tym wszystkim jest Polska.

Jakub Majmurek
23.12.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną