Oferta na pierwszy rok:

4 zł/tydzień

SUBSKRYBUJ
Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 24,99 zł!

Subskrybuj
Muzyka

Plemię jasnogórskie

Recenzja płyty: Tie Break, „Tie Break”

materiały prasowe
W ostatniej dekadzie PRL Tie Break samodzielnie wykreował nurt jazzowy w ramach szeroko pojętej muzycznej alternatywy.

W wywiadzie Rafała Księżyka dołączonym do kolekcji tak właśnie nazywa Tie Break znakomity trębacz Antoni Ziut Gralak. „Plemię jasnogórskie” – bo oni, inaczej niż inni muzycznie uzdolnieni kumple z miasta, w Częstochowie zostali. Niezależnie od tego, że przecież Gralak, Janusz Yanina Iwański czy bracia Pospieszalscy – Marcin i Mateusz – angażowali się (i wciąż angażują) w rozmaite pozatiebreakowe i pozaczęstochowskie inicjatywy. Siedmiopłytowy box zawierający ewidentne rarytasy, jak płyty dwóch innych wcieleń Tie Breaku (Svora ze Stanisławem Sojką czy WooBooDoo), to nie tylko koneserska repetycja dokonań jednego z najlepszych naszych zespołów jazzowych, ale i rzadka okazja do zastanowienia się nad polskim jazzem w ogóle.

Tie Break, Tie Break (box), Fundacja Kultury Wici

Polityka 14.2015 (3003) z dnia 30.03.2015; Afisz. Premiery; s. 95
Oryginalny tytuł tekstu: "Plemię jasnogórskie"
Reklama