Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Muzyka

Cale na pomniku

Recenzja płyty: Eric Clapton&Friends, „The Breeze: An Appreciation of J.J. Cale”

materiały prasowe
Płyta przygotowana i nagrana jest bardzo starannie.

Są nazwiska, przy których strach nawet chrząknąć z powątpiewaniem, a co dopiero coś krytycznie powiedzieć. Od dziesięcioleci wiadomo, że jeśli za coś bierze się mistrz Eric Clapton, to jest to wydarzenie. A jeżeli jeszcze obok EC pojawiają się panowie Mark Knopfler, Tom Petty czy John Meyer, to już klękajcie narody! Mamy od niedawna na rynku wydawnictwo zatytułowane „The Breeze: An Appreciation of J.J. Cale”, zawierające 16 znanych i nieznanych kompozycji zmarłego rok temu wielkiego amerykańskiego mistrza ballady i relaksującego rocka. Płyta przygotowana i nagrana jest bardzo starannie. Słychać, że zaproszeni do studia muzycy potraktowali swoje zadanie poważnie i z wielkim szacunkiem. Może nawet zbyt wielkim. Bardzo mało tu momentów odważniejszego, osobistego potraktowania Cale’owskiej materii muzycznej. Garnitur leży tak pięknie, że aż nudzi. Pewnie narażę się niektórym, ale ta próba wystawienia Cale’owi pomnika mnie nie przekonuje. Czym prędzej sięgnę po oryginał.

 

Eric Clapton&Friends, The Breeze: An Appreciation of J.J. Cale, Surfdog

PS Żeby nie było wątpliwości, muzyka J.J. Cale’a: ●●●●●●

Polityka 34.2014 (2972) z dnia 19.08.2014; Afisz. Premiery; s. 73
Oryginalny tytuł tekstu: "Cale na pomniku"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Historia

Dlaczego tak późno? Marian Turski w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim

Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.

Marian Turski
19.04.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną