Muzyka

Dzięki kobiecie zaistniał na świecie

Recenzja płyty: Hadden Sayers, „Rolling Soul”

materiały prasowe
Bardzo porządne granie i śpiewanie, bez mizdrzenia się i komercyjnego pudru.

Hadden Sayers to jeden z wielu świetnych muzyków, którym los nie oszczędził zawodowych załamań i niepowodzeń. Ten amerykański gitarzysta, kompozytor i wokalista przez wiele lat na własnej skórze doświadczał nierzetelności podejrzanych wytwórni płytowych i ludzi związanych z muzyką. Zła passa zakończyła się, gdy Sayers spotkał znaną wokalistkę bluesową Ruthie Foster, która właśnie szukała gitarzysty. Przy jej pomocy Sayers wydał w 2011 r. bardzo dobrą płytę „Hard Dollar”. W końcu lutego br. ukazał się kolejny album, „Rolling Soul”.

To w pełni autorska płyta – Hadden Sayers gra, śpiewa i jest autorem wszystkich 12 piosenek. Błędem byłoby wrzucanie go do pudełka z napisem „blues”. Zgodnie z tytułem, jest tu obok bluesa soul, rock i w ogóle bardzo porządne granie i śpiewanie, bez mizdrzenia się i komercyjnego pudru. A pani Foster też zajrzała do studia i nagrała z artystą duet w, nomen omen, „Lay Down Your Worries”.

Hadden Sayers, Rolling Soul, Blue Corn Music

Polityka 13.2013 (2901) z dnia 26.03.2013; Afisz. Premiery; s. 93
Oryginalny tytuł tekstu: "Dzięki kobiecie zaistniał na świecie"
Reklama