Recenzja książki: Zeruya Shalev, "Co nam zostało"
Autor mistrzowsko buduje duszne sytuacje bez wyjścia, prowadzi nas przez piekło, po to jednak, by pokazać cienkie nitki łączące bliskich ludzi.
Autor mistrzowsko buduje duszne sytuacje bez wyjścia, prowadzi nas przez piekło, po to jednak, by pokazać cienkie nitki łączące bliskich ludzi.
Jest to opowieść o tym, jak kilkupokoleniowa kocia rodzina pod wodzą kocura Riko skolonizowała ogród i dom autorów, którzy sprowadzili się na warszawską Białołękę.
Najnowszą powieścią Ignacy Karpowicz udowadnia, że jest w swoim żywiole.
Książka powinna za to spodobać się tym, których interesuje Ameryka z początku lat 70.
To swoista autorska kronika życia religijnego i artystycznego w Polsce ostatnich dekad.
Ten zbiór czterech opowiadań zaczyna się tam, gdzie skończył się „Pensjonat” (nagrodzony Paszportem POLITYKI), czyli na stacji kolejowej.
Snyder jest rozmówcą, który świetnie pobudza wymianę myśli. Wspaniała rozmowa.
Lista wielkich pisarzy, którzy nie dostali Nagrody Nobla, jest długa. Thomas Bernhard niewątpliwie należy do najważniejszych spośród nich.
Doskonale napisana (i przełożona na polski) opowieść wciąga czytelnika z nieoczekiwaną siłą.
Siłą tej książki jest to, że autorzy postarali się, żeby naprawdę pokazać wojnę z perspektywy zwykłego niemieckiego żołnierza.
Obok historii miłosnej znajdziemy tu bowiem jeszcze inne historie. Przede wszystkim historię ze śmiercią w tle, która jest tu obecna od pierwszej do ostatniej strony.
Amis napisał błyskotliwą gorzką komedię, w inteligentny sposób rozprawiając się z mediami, które są w stanie każdego kretyna wykreować na gwiazdę.
Dziś trudno sobie wyobrazić, że przez 60 lat po wojnie była ona postacią całkowicie zapomnianą.
Osobisty hołd dla Hansena.
Książka napisana językiem barwnym, bogatym, feerycznym aż roi się od odniesień i długich cytatów z dzieł literatury światowej i emocjonalnych opisów ponad 320 dzieł sztuki.
Bardzo sprawnie poprowadzona fabuła przeplatana pobocznymi historiami zamienia się w coraz gęstszą intrygę, w której nieznaczące z pozoru wydarzenia okazują się kluczowe dla losu bohaterów.
Paralele między XVIII w. a współczesnością nie zawsze są trafione, a koncepcja Polski rozsądnej i Polski szalonej wielu zapewne będzie irytować, Rymkiewicza w takim wydaniu trzeba czytać.
List jest formą niezwykle nośną lirycznie, w jego naturę – spróbujmy powoli wyszeptać słowo „list” – wpisane są intymność i tajemnica.
Prawdziwe rozmowy z autorami kina.
Felietony łączy konferansjerka, pytania zadawane przez Jana Wróbla, na które Passent odpowiada.