Recenzja książki: Dominika Słowik, „Rybie oko”
Autorka znów dowodzi, że ma talent do opowiadania i niebanalną wyobraźnię.
Autorka znów dowodzi, że ma talent do opowiadania i niebanalną wyobraźnię.
To nie tylko kryminał, lecz także opowieść bolesna i dająca do myślenia.
Wściekły monolog Elfriede Jelinek ma konkretne źródło, a mianowicie śledztwo podatkowe, które toczyło się w sprawie noblistki w Bawarii.
Czuć, że Małecki nie traci serca dla Bernarda, Skałki, doktor Raszei i całej chełmżyńskiej ekipy.
Książka o pragnieniu życia, wolności i solidarności.
Niepozorność to supermoc Cunninghama.
Ameryka to mit. Kino mitologię wspiera. Jarkowiec mądrze i prowokująco pyta, co z tego wynika.
Wspaniale, że w polskiej literaturze pojawił się Jul Łyskawa i napisał tę sagę rodzinną rozgrywającą się w fikcyjnym amerykańskim miasteczku Copperfield.
Nowa powieść Zadie Smith jest wielowarstwowa jak cebula – i jest to zaleta, ale też pewna trudność w lekturze.
O Rosji wszystko zostało już powiedziane i napisane.
Cosby daje dużo rozrywki i mało nadziei.
Opowieść o mijaniu, nieuchronnym, po szekspirowsku trochę tragicznym, nieco groteskowym.
To prawie 900-stronicowe wydanie można traktować jako podsumowanie połowy życia.
Główna bohaterka budzi sympatię i kibicujemy jej w zawirowaniach życiowych i rodzinnych.
Pynchon przedstawia rzeczywistość sieci, w której każdy może głosić swoje teorie.
Jeden z najczulszych ojcowskich portretów w literaturze ostatnich lat.
Dobro i zło wiecznie mocujące się ze sobą. Jak na porządny thriller przystało.
Dostajemy Litwę nieoczywistą. Czy teraz, zachęceni, odwiedzimy ją w jedno z litewskich, a nie naszych narodowych świąt? Byłoby to miarą sukcesu tej książki.
Stanisław Syc zapowiada się świetnie jako oryginalny literacki głos.
Opowieść idzie na skróty, gdy czytelnik chciałby wziąć zakręt.