Recenzja książki: Pierre Boulle, „Planeta małp”
Literacki dorobek Pierre’a Boulle’a padł ofiarą sukcesu, jaki odniosły cenione ekranizacje jego prozy.
Literacki dorobek Pierre’a Boulle’a padł ofiarą sukcesu, jaki odniosły cenione ekranizacje jego prozy.
Koziołek pisze o czytaniu krytycznym i bezkrytycznym, kiedy to narracja wyzwala w nas dziecięce zasłuchanie.
Pomimo upływu 2,5 tys. lat kobiety nadal toczą swoją walkę, z tym że nie na deskach teatru, tylko w realu. Można się popłakać, ale nie ze śmiechu.
Kilka elementów fabuły nieco zgrzyta i zbyt wiele tu narzuconych przez tytuł „psich” metafor, ale to raczej drobiazgi, o których łatwo zapomnieć.
Celne analizy socjopolityczne, które mają być w założeniu skierowane do ludzi Zachodu, stają się wyjątkowo ciekawe, gdy Zabużko przedstawia je w literacki sposób – za pomocą metafor i porównań zaczerpniętych z ludowego folkloru.
Po nagrodzonej Pulitzerem „Listowieści”, z wieloma wątkami i bohaterami, Richard Powers w „Zadziwieniu” oferuje historię dużo bardziej kameralną.
Lata 90. to już całkiem odległa historia, o czym przekonujemy się co rusz, spoglądając na świat kultury tej pierwszej potransformacyjnej dekady.
Postaci są z krwi i kości, powieść jest wartka, dobrze oddaje atmosferę czasów, gdy jakiś porządek się burzył i formował nowy.
Opowieść o tożsamości, która jest kwestią wyboru.
Wywód Snydera jest precyzyjny, odwołuje się do konkretnych historycznych wydarzeń i zjawisk.
Bohaterką „Podwilcza” Martyny Bundy, publicystki POLITYKI – autorki świetnie przyjętych powieści „Nieczułość” i „Kot niebieski” – jest Kornelia, samotna nauczycielka, która pod nieobecność właściciela zrujnowanego pałacu w Podwilczu zajmuje się opieką nad mieszkającymi tam psami.
Bernard Minier to ceniony we Francji autor cyklu kryminałów, których bohaterem jest komendant policji z Tuluzy Martin Servaz, rozwiązujący skomplikowane sprawy u stóp Pirenejów.
Historia literatury lubi takie odkrycia po latach, kiedy zapomniana książka okazuje się diamentem.
To reportaż z gatunku true crime, Green w tym się wyspecjalizował: wydobywa z cienia makabryczne opowieści.
Scraton zatraca się w berlińskich edgelands.
Szymborska nieantropocentryczna jest dla nas do odkrycia dzisiaj.
Debiutancka książka Dłużewskiej jest osobistą podróżą w głąb siebie.
Wydana po raz pierwszy blisko dwie dekady temu książka Blake’a Snydera do dziś uznawana jest za jeden z najpopularniejszych amerykańskich podręczników scenopisarstwa.
Morderstwo to wierzchołek góry, w książce najciekawszy jest wątek awansu, który zawsze ma cenę, grozi zerwaniem więzi albo utratą kontaktu z samym sobą.
Jakubowska wyłuskuje z tej coraz ciemniejszej historii jasną nić – przede wszystkim dziedzictwo akuszerek i cielesność, która przenika tę opowieść, i sprawia, że nie chce się jej kończyć.