Książki

Napięcie na piętrze

Recenzja książki: Magda Stachula, „Loft”

materiały prasowe
Opowieść idzie na skróty, gdy czytelnik chciałby wziąć zakręt.

Magda Stachula pisze w jeszcze rzadko spotykanym w Polsce nurcie domestic noir, czyli obywa się w swoich kryminałach bez detektywów, policyjnych śledztw i chlapiącej krwi. Skupia się na dramatach dziejących się w domu, na sprawach najbardziej powszednich i delikatnych, jak przemoc doświadczana w bliskiej relacji, również emocjonalna. Trupy też oczywiście są. I wypadają z pilnie strzeżonych szaf. Dominika ma zabójstwo na sumieniu, uszła z tego cało (jest na wolności), wije gniazdo w Gdańsku. Ciąży jej ten sekret, gdy zawiera nowe znajomości i rozwija związek z Piotrem. Stale się zamartwia, czy nie zostanie zdemaskowana, powątpiewając w sens zaczynania na nowo.

Magda Stachula, Loft, Wydawnictwo Luna, Warszawa 2024, s. 312

Polityka 36.2024 (3479) z dnia 27.08.2024; Afisz. Premiery; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Napięcie na piętrze"
Reklama