Książki

Nie taka święta

Recenzja książki: Stanisław Syc, „Suplementy siostry Flory”

materiały prasowe
Stanisław Syc zapowiada się świetnie jako oryginalny literacki głos.

Swoją debiutancką powieścią Stanisław Syc wdziera się przebojem do polskiej literatury. Jest dziwacznie, queerowo, konwencja przypomina mieszaninę kościelnego kazania ze średniowiecznym poematem. I jest to mieszanina wybuchowa, brawurowa w warstwie językowej. Ginące w polszczyźnie imiesłowy najcelniej opowiadają o dzisiejszej rzeczywistości. Tytułowa Flora jest podprzeoryszą „od spraw przyziemnych” w klasztorze karmelitanek bosych. Wie, jak ukisić kapustę, zakupy zrobi, procesję poprowadzi. Jej, maluczkiej, Matka Boża objawia swoje prawdy, które w postaci suplementów serwuje ludowi. Uświęcona za życia Przeorysza Anna a Jesu musi przełknąć dumę i się dostosować. Nie jest zresztą taka święta, jaką się jawi. A klasztorna ziemia skrywa swoje tajemnice – dosłownie.

Stanisław Syc, Suplementy siostry Flory, Znak Literanova, Kraków 2024, s. 320

Polityka 36.2024 (3479) z dnia 27.08.2024; Afisz. Premiery; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Nie taka święta"
Reklama