Książki

Ciężka lekkość

Recenzja książki: Szczepan Twardoch, „Powiedzmy, że Piontek”

materiały prasowe
Dobry temat na esej, ale całość, kolejne pączkujące wątki, sprawiają wrażenie połączonych na siłę.

Najpierw możemy mieć wrażenie, że dostajemy śląską wersję „Starego człowieka i morza” Hemingwaya. Bo oto Erwin Piontek, górnik, chce okrążyć świat, nawigując po Zalewie Rybnickim. Wzbudza tym sensację mediów i influencerów jako pływający w kółko dziadek. I pragnie za wszelką cenę spełnić swoje marzenie. Ale już po chwili znajduje się w 1905 r. w niemieckiej kolonii w Afryce, znany jako alte Afrikaner. A potem wychodzi z jeziora cały w glonach, wreszcie pojawia się w roku 2031 w Polsce. I tu zaczyna się historia alternatywna o czasach po przewrocie, po którym powstaje sterowane przez Rosję Ludowe Państwo Polskie z dyktatorem na czele.

Szczepan Twardoch, Powiedzmy, że Piontek, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2024, s. 250

Polityka 23.2024 (3466) z dnia 28.05.2024; Afisz. Premiery; s. 80
Oryginalny tytuł tekstu: "Ciężka lekkość"
Reklama