Dawno żadna książka nie wywołała w Polsce tylu emocji i dyskusji. Wszystko to na miarę nowych czasów, więc z udziałem niewybrednych memów, uszczypliwości („nie zesrajcie się z tą krytyką”), przekleństw i gróźb. „Nie ma i nie będzie” to opowieść o Polsce straconych szans, podróż przez miasta i zdegradowane wojewódzkie stolice, z których w toku transformacji znikał peerelowski przemysł i dawna struktura społeczna. Książka Magdaleny Okraski, aktywistki, publicystki, „ulubienicy Twittera”, jest zapisem sentymentu i resentymentu. Jej bohaterowie czują się zdradzeni i zostawieni samopas. Oczywiście, że przemierzając kraj, nie wniknie się głęboko w każde miejsce (i takich książek powstaje w Polsce akurat sporo), a zasygnalizowany problem odpływu ludzi, zwłaszcza młodych – do większych miast i za granicę – domaga się zgłębienia, bo nie tłumaczy go wyłącznie zamykanie zakładów pracy.
Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie, Wydawnictwo Ha!art, Kraków 2022, s. 300