Książki

Bies zieleni

Recenzja książki: Piotr Łopuszański, „Bywalec zieleni. Bolesław Leśmian”

Wydawnictwo Iskry
Wielka moc jego poezji zupełnie nie zgadzała się z fizyczną posturą – kruchością i delikatnością sylwetki Bolesława Leśmiana.

Wielka moc jego poezji zupełnie nie zgadzała się z fizyczną posturą – kruchością i delikatnością sylwetki Bolesława Leśmiana. „Maleńki i ptasi” (jak widział go np. na początku XX w. młody krytyk Alfred Łaszowski), prawie Znikomek ze swojego słynnego poematu, pisał rzeczy oddziałujące z potężną siłą. Tak oryginalne, że nie znajdowały dla siebie właściwej epoki – większość ówczesnych krytyków przypisywała stylowi Leśmiana romantyzm. Uniwersalizm jego wierszy, a zwłaszcza „dziwna zieleń”, której wypatrywał wszędzie (w Ukrainie, w Paryżu, w Warszawie), czerpiąc z niej fantastyczne światy, do dziś porusza wyobraźnię czytelników i odejmuje sen badaczom. Każe pytać, skąd wziął się ten Leśmian? Nowa książka Piotra Łopuszańskiego o życiu autora „Dziewczyny” (w 2000 r. napisał pierwszą biografię poety pt. „Leśmian”) nie bardzo chce odpowiadać na to pytanie.

Piotr Łopuszański, Bywalec zieleni. Bolesław Leśmian, Wydawnictwo Iskry, Warszawa 2021, s. 404

Polityka 30.2021 (3322) z dnia 20.07.2021; Afisz. Premiery; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Bies zieleni"
Reklama