To jest książka legenda. XVII-wieczne dzieło Roberta Burtona było punktem odniesienia wielu utworów o melancholii (choćby Marka Bieńczyka: „Melancholia. O tych, co nigdy nie odnajdą straty”), krążyły cytaty z niego, żyło przez wieki. Po polsku nigdy się w całości nie ukazało. Teraz dostajemy wybór i przewodnik po tym ponadtysiącstronicowym dziele. Michał Tabaczyński na ok. 300 stronach ze swadą oprowadza po tej ekscentrycznej encyklopedii i przedstawia, nie mniej fascynującą niż samo zjawisko, postać Burtona. Obłędnego encyklopedystę, który ma świadomość, że podjął się dzieła niemożliwego, ale nie ustaje w wysiłkach, by spisać wszystko. Gromadzi cytaty, fragmenty, wchodzi w kolejne dygresje.
Robert Burton, Anatomia melancholii, wybrał i przeł. Michał Tabaczyński, Ha!art, Kraków 2020, s. 272